Witam wszystkie Słoneczka!
Jutro już wyjeżdżam do rodziców, ale po południu. Tego weekendu najbardziej się obawiam w dietkowaniu, ale grunt to dobry plan. Już nad tym myślałam i nie powinno być źle. Wczorajsza dietka zachowana, ćwiczenia też zachowane, grzeszków brak, ale to dopiero 3 dzień diety minął... Mam nadzieję że reszta też tak gładko pójdzie. Zauważyłam że jak jestem na diecie to żyję od jedzenia do jedzenia. Normalnie szok, zachowuję się jak obżartuch jakiś... Ale nie umiem wyluzować, moje myśli to tylko jedzenie, waga, kcal itp... Nie zapanowało to całkiem nad moim życiem, bo potrafię jeszcze popracować i zająć się innymi rzeczami, ale gdybym się nie kontrolowała to nie wiem co by z tego wyniknęło.
Koniec biadolenia, trzeba się brać ostro za robotę... Jutro dzień ważenia, oficjalny dzień bo i tak robię to codziennie jak świruska jakaś.
Miłęgo dnia kochane. Trzymajcie się cieplutko!
Papatki!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pasokonik
30 października 2008, 19:56Głogów-Polkowice-Leszno:d Coś powinnam napisać mądrego:d ale nic mądrego mi nie przychodzi do głowy...jedyne to, ze są wazniejsze sprawy niz przeklęta waga!!!!Jedź do rodzicow, wyluzuj i potem wracaj na swoją dietę...caluję.Mieszka
aga20051974
30 października 2008, 13:10Właśnie zerknęłam na miasto skąd pochodzisz!!!!! Ja pochodzę z Głogowa i często z córcią na basen do Polkowic jeździmy,(20 min drogi), jak jesteśmy w domciu!!!!!!!!!!!! Buziaki kochana
aga20051974
30 października 2008, 13:07jestem,już zdrowa i z nowym zapałem do dietkowania!!!!!Trzymam kciuki za weekendową dietę, u mamy sa zawsze pyszności!!!!!!Buziaki
dora77
30 października 2008, 12:25owszem synek mis ię udał, córcia zresztą też, ma 9 lat, powodzenia na wyjeździe, pa
asyku
30 października 2008, 12:10i nie poddamy się, ja nie mam takiego zamiaru!!! mam też opracowany plan i tego się będę trzymać!!miłego pobytu u rodziców!!pa:))
joanna1996
30 października 2008, 11:04ja też się boję trochę nadchodzącego weekendu, ale grunt to dobry plan!Wytrwamy!!!