Witam Vitalijki.
Wczoraj wieczorem miałam zaplanowany trening i w związku z tym że był zaplanowany to się do niego zabrałam. Miał trwać 91 minut. Tak więc zrobiłam rozgrzewkę trwała 17:30 minut, trening modelujący który trwał 28:37 minut i ok. 5 minut treningu cardio i na tym był koniec ponieważ nogi zrobiły się jak z waty, wszystko mnie zaczęło boleć, piszczele odmówiły posłuszeństwa i tak mnie zemdliło i zakręciło mi się w głowie że powiedziałam BASTA.
Ale nie ma nic na siłę więc kolejny trening dopiero jutro.
Dzisiaj za to czuje się ok. więc to mój plan na dzisiaj:
Śniadanko: Szklanka kefiru + musli miodowe, 2 marchewki i szklanka soku pomidorowego
II Śniadanko: Surówka z kapusty kiszonej i marchwi + chleb żytni razowy
Obiad: Przysmak rosyjski + gruszka
Podwieczorek: Surówka niskokaloryczna +nasiona słonecznika
Kolacja: Tost z brzoskwinią i winogron
I ZERO TRENINGU!!!
Hani90
20 marca 2013, 12:38:) no to łdnie dałaś sobie wycisk trenigniem:) oby tak dalej:) walcz;P)