Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic specjalnego


Wczoraj nie dałam rady napisać, bo wróciłam do domu po 18:00, usiadłam na chwilę, zjadłam obiad i do nauki od razu :( Siedziałam do późnego wieczora, więc nie miałam zbytnio czasu na wpis, a co dopiero na ćwiczenia. Kurczę, ostatnio naprawdę ciężko jest w szkole, mam strasznie dużo na głowie, wracam późno, jestem strasznie zmęczona, nie wysypiam się.. Muszę jakoś sobie to poukładać, ale niestety to nie takie łatwe. Trudno mi znaleźć czas na cokolwiek. Mam nadzieję, że sytuacja się troszkę unormuje.
W sumie nic specjalnego się nie dzieje, aktywność słaba, bardzo, ale autentycznie nie mam czasu, to jest masakra. Muszę coś z tym zrobić. Napiszę jadłospis z wczoraj i dziś i to chyba tyle, co mogę powiedzieć, ale pisanie tu motywuje mnie do tego, żeby bardziej się pilnować, żeby się starać, przypomina mi po co to robię, że warto ;)
Trzymam kciuki za Was wszystkich i do napisania niedługo.

Jadłospis wczoraj:
śniadanie, ok. 7:00 - dwie kanapki z szynką, z ciemnego pieczywa, pomidor i papryka + herbata
w szkole, do 17:20 - trzy małe kanapki, jak na śniadanie + kilka wafli ryżowych
obiad, ok. 18:15 - dwa wrapy z kurczakiem smażonym na grillowej patelni i sałatką + herbata
"podwieczorek", gdzieś przed 20:00 - jedna gruszka, jedna mandarynka
No i woda do tego, w ciągu dnia.

Jadłospis dziś:
śniadanie, ok. 7:00 - dwie kanapki z ciemnego pieczywa, jedna ser, szynka, pomidor, a druga z białym serem + herbata
w szkole - jedna kanapka z ciemnego pieczywa, szynka i papryka + mandarynka
obiad - dwie tortille z kurczakiem smażonym na grillowej patelni i sałatką + herbata
I standardowo oczywiście woda.

No i to tyle, nie jestem z siebie specjalnie zadowolona, ale próbuję jakoś to wszystko poprawić. Trzymajcie się, do napisania ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.