W sumie nic specjalnego się nie dzieje, aktywność słaba, bardzo, ale autentycznie nie mam czasu, to jest masakra. Muszę coś z tym zrobić. Napiszę jadłospis z wczoraj i dziś i to chyba tyle, co mogę powiedzieć, ale pisanie tu motywuje mnie do tego, żeby bardziej się pilnować, żeby się starać, przypomina mi po co to robię, że warto ;)
Trzymam kciuki za Was wszystkich i do napisania niedługo.
Jadłospis wczoraj:
śniadanie, ok. 7:00 - dwie kanapki z szynką, z ciemnego pieczywa, pomidor i papryka + herbata
w szkole, do 17:20 - trzy małe kanapki, jak na śniadanie + kilka wafli ryżowych
obiad, ok. 18:15 - dwa wrapy z kurczakiem smażonym na grillowej patelni i sałatką + herbata
"podwieczorek", gdzieś przed 20:00 - jedna gruszka, jedna mandarynka
No i woda do tego, w ciągu dnia.
Jadłospis dziś:
śniadanie, ok. 7:00 - dwie kanapki z ciemnego pieczywa, jedna ser, szynka, pomidor, a druga z białym serem + herbata
w szkole - jedna kanapka z ciemnego pieczywa, szynka i papryka + mandarynka
obiad - dwie tortille z kurczakiem smażonym na grillowej patelni i sałatką + herbata
I standardowo oczywiście woda.
No i to tyle, nie jestem z siebie specjalnie zadowolona, ale próbuję jakoś to wszystko poprawić. Trzymajcie się, do napisania ;)