Dziś u lekarza od 11 nie było numerków więc kazali mi przyjść przed zamknięciem. Poszłam i kobieta (lekarz) wrzeszczy an mnie czy to konieczne, czy to niezwłoczne. Nie kurwa przychodzę bo lubię!! W końcu łaskawie przyjęła, choć zaraz kończy pracę. No fakt po 40 minutach czekania skończył się jej dyżur ale kurwa kto jej się kazał obściskiwać z facetami na korytarzu i załatwiać swoją prywatę!!! Więcej czasu spędziła poza gabinetem niż w nim z pacjentem.
Ostatecznie stwierdziła, że nic mi nie jest i to drobne wybrzuszenie (zwyrodnienie) na pewno już było. No ale dla uspokojenia dała mi skierowanie na rentgen i do poradni chirurgicznej. Wolałabym do ortopedy ale co ja tam wiem:)
Pojechałam na rentgen a tam nieczynne bo była awaria sprzętu i dziś robią fotki tylko pacjentom szpitalnym! I oczywiście mam przyjść jutro.
Tym sposobem znowu pójdzie 100zł na prywatnego ortopedę, bo na prawdę nie mam siły na przychodnię. Szkoda tylko, że będę musiała się rozebrać przed tym przystojnym lekarzem....
Po123
26 marca 2013, 15:39Życzę zdrowia i uważaj na plecy .
limonka80
26 marca 2013, 07:56Tak już u nas jest ,że choć płacimy składki na leczenie to zazwyczaj i tak idziemy do lekarza prywatnie.U mnie w mieście pod przychodnią ortopedyczną jest wyścig zbrojeń.Kilka razy już sie ludzie poszarpali między sobą.Mam nadzieję,że to nic poważnego
silvie1971
25 marca 2013, 21:40to nieładnie ze strony kregoslupa, o slubie zdrowia się nawet nie wypowiadam. Mam nadzieje, ze to nic poważnego, zdrowka zycze:)