Sama się nagrodziłam za postępy w odchudzaniu.Inni kupują sobie ciuchy ,lub wybierają się na wycieczki w nagrodę a jeszcze inni nagradzają się zakazanym jedzeniem które w zasadzie do porażki się przyczyniło .Ja nagrodziłam się biżuterią do której mam słabość tak jak przed odchudzaniem słabłam przed KFC czy pizzerii ;D
Paradoksalnie nastała zima ;D sroczki poszukują błyskotek
Mufinka-2016
8 października 2016, 12:59Pewie,tylko ,ze ja już nie mam gdzie tego wszystkiego nosić bo mam za dużo ,ale sroka zawsze znajdzie sposób raz to innym razem reszta ;)
Ebek79
7 października 2016, 12:10Piękne:)
Mufinka-2016
7 października 2016, 11:06Mudid ten pierwszy z błękitnym szafirem i diamentami jest za duży na zaręczynowy na zdjęciu nie widać ale jest ogromny,ten w panterkę jest olbrzymi.mam dość duże palce bo wiadomo waga robi swoje ;D Też uważam ,ze takie prezenty są dobre a na pewno lepsze niż ciuszki w nagrodę ,biżuteria jest na lata dosłownie a i moja całą biżuterie jaka posiadam w przyszłości dostanie córka.A czy to sprzeda czy będzie nosić to już jej sprawa.
mudid
7 października 2016, 10:46no łaaaa - ten pierwszy wygląda jak zaręczynowy ;) osobiście nie lubię nosić pierścionków, ale kolczyki zawsze :D To bardzo dobry pomysł z nagrodą w postaci biżuterii - może też sobie coś pięknego zafunduję :))