Wczoraj była extra figura, dziś model look. Jaka różnica? Wczorajszy trening dał mi nieźle w d***, a dzisiejszy w ramiona ohh.. Jak sobie wspomnę "machanie jak ptak" z ciężarkami.. oj ciężko ciężko.. ale dałam radę!! Co prawda ostatnie ćwiczenia, ostatnia powtórka wykitowałam, leżałam i zdychałam.. ale nie poddałam sie, po prostu już nie miałam sił:-).
Zauważyłam, że ciesze się ćwiczeniami, gdy nie muszę ich robić codziennie. Zauwazyłam to bardzo dawno:P, dlatego co dzień będę robić inny trening:). Wczoraj był na dolne części ciała przeważnie, dziś na górne. Jeszcze wieczorem przysiady..
Moje dzisiejsze rarytasy:
śniadanko - placek owsiany:1 jajo, 4 łyżki płatków owsianych, odrobina mleka, łyżeczka domowego dzemu jablkowego, 2 łyżki serka homo waniliowego
przekąska: pół szklanki koktaju truskawkowego z małą ilościa cukru i na jogurcie
obiad: zupa pomidorowa z ryżem(baza jogurt), miseczka
grzeszki: mini wersja twixa/ kawalek ciasta z truskawkami (biszkopt z 4 jaj, pół szkl.mąki pszennej, pół szkl. maki żytniej, 1/2 szkl. cukru, truskawki, łyżeczka proszku do pieczenia)
podwieczorek: miseczka zupy pomidorowej, kromka chlebka/ kawałek ciasta truskawkowego:/:/..
planowana kolacja: kurczak na wodzie z ziemniakiem i ogórkiem.
JUŻ NIC DZIS NIE ZJEM, BO CZUJĘ SIĘ PEŁNA.
DOBRZE, ŻE CHOCIAŻ POĆWICZYŁAM...
Byłam dzis u krawcowej, dałam projekt sukni, pomierzyła mnie. Powiedziała, że górę mam na pewno 40(rozmiarowo). Mówiła, że najwięcej klientka schudła w czasie przymiarek 15 kilo! Ho ho, tyle to ja nie chce, ale tak z 5 kilo by mnie usatysfakcjonowało:P.
PRECZ Z PELIKANAMI, PRECZ Z CELLULITEM, PRECZ Z WYSTAJĄCYM BRZUCHEM!!
Naprawde mam wielka motywację, bo suknia już jest klepnięta, pierwsze wymiary zabrane, czas na walkę z kg! Chcę wyglądać tak w noc poślubną:
a nie tak:
Do roboty!
DomenicaFin
31 stycznia 2015, 08:40Powodzenia! na pewno wszystko się uda:)