18 maja bylismy w koncu w klinice, szybki wywiad, badanie = policystyczne jajniki, takie ze sama od razu zauwazylam... zalecil badania krwi w pierwszu dzien cyklu i droznosc jajowodow w 2-4 dzien. Na moj komentarz, ze w kwietniu nie mialam owulacji - brak obajowow i testy nic nie wykryly - powiedzial, ze to calkiem mozliwe, ze moge miec regularny cykl a przez policystyczne nie miec/miec nieregularna owulacje..hmmmm
To byl 10 dzien cyklu i stwierdzi, ze nie zapowiada sie zebym miala owulajce w maju. Pomimo tego robilam test codziennie, bo nakupowalam tego duzo, i idealnie 18 dnia (mam 32 dniowy cykl) test pozytywny, do tego wszystkie objawy - sprobowalismy....
Dzis powinnam dostac okres, zazwyczaj jest to ok 10:30 rano, jest prawie 12:00 i nic, 2 dni temu mialam taki PMS, ze masakra. Mam dylemat- czy zrobic test ciazowy dzis czy poczekac kilka dni, bo moze okres pzyjdzie, w koncy PMS byl jak nic - oberwalo sie mezowi i niestety synowi tez...
Mam dosc tego czekania, ciagle na cos czekam, na owulacje, na okres, na wyniki testu, na wizyte, czas leci, juz jest czerwiec, pol roku od pierwszej wizyty u lekarza i nic sie nie dzieje... Chcialabym byc juz w Polsce i leczyc sie prywatnie, bo czy to NHS w uK czy NFZ w Pl to i tak trzeba czekac w kolejkach...
Robic ten test??????????????????????
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 14:33Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
angelisia69
9 czerwca 2016, 15:37mysle ze za bardzo sie stresujesz,im wiecej stresow tym gorzej z naszymi hormonami i napewno kortyzol dobrze nie wplywa na tarczyce :/ rozumiem cie doskonale,jednak powinnas troszke z dystansem do wszystkiego podejsc bo naprawde krzywde sobie robisz tym stresowaniem,no i @ tez moze sie spozniac pod wplywem stresu.Dla swietego spokoju zrob ten test i bedziesz miala czarno-na bialym zamiast myslec i gdybac
mucha81
10 czerwca 2016, 11:26No az tak to ja sie nie stresuje, ja z charakteru jestem flegmatyczko-choleryczka (choleryczka objawia sie przed okresem i jak juz naprawde ktos mi zalezie za skore) w jednym wpisie napisalam wszystko co mysle, co sie stalo w ostatnich kilku tygodniach I moze faktycznie zabrzmialo to jakbym sie tu nie wiadomo jak stresowala. Nie siedze i nie rozmyslam nad tym caaaaalymi dniami. Wczoraj mial byc okres, wiec wzielo mnie na przemyslenia. ciezko ujac ton glosu w tekscie :D Wiem co to stress, ale ostatni raz go czulam na egzaminach, taki prawdziwy... teraz najbardziej odczuwam zniechecenie i rozczarowanie - nie wiem czy to podnosi poziom kortyzolu :). Podejmuje jakies dzialania, ale raczej zmuszam sie do nich, bo zawsze chcialam miec drugie dziecko, szkoda mi mojego syna ze bedzie jedynakiem... testu jeszcze nie zrobilam, bo wiem, ze i tak nic z tego, wiec poczekam sobie na ten okres, bo czasami mam 35 dniowy cykl. Tak tylko zapytalam czy jest sens robic test, skoro badanie wyszlo jak wyszlo.