Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fatalna nic nie robieniowa pogoda..


 Nie cierpię takiej pogody... Zimno, buro, szaro, nic się nie chce.. Chodziłam dziś pół dnia bez życia.. Nawet obiadu mi się nie chciało zrobić... Niczego. Wczoraj wieczorem trochę pofolgowałam, przez ten świeżo upieczony przepyszny chleb<3 Jednak nie było tragicznie:) Dzisiaj zjadłam większe śniadanie.. Przez cały dzień ok. 1200kcal. Hmm... dziś nie liczyłam i nie wazyłam i wydawało mi się że wyjdzie więcej. Śniadanie miało 400kcal. Postawiłam na śniadanie- najważniejszy posiłek. Teraz nie jestem głodna. Może to z tego powodu właśnie że nie przegłodziłam się rano. A próbuję coś znaleźć na podwieczorek, na przegryzienie i w Rossmannie zobaczyłam takie batoniki 'BIO'Spodziewałam się słodkiego batonika musli, a to był dziwny płaski batonik praktycznie nie słodki, jedynie słodkie czułam fragmenty rodzynek. Hmm.. Całkiem ciekawy, jadłam go z 15min tak się przeżuwał i przeżuwał...;)

Jutro koniecznie zaczynam ćwiczenia bo sprawdza się ciągle hasło kampanii Nike, a nie powinno... :

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.