Syberia po prostu u mnie. Mrozi jak nie wiem co. Znów odezwały się moje nieszczęsna zatoki. Jak tylko się trochę podziębię to zaraz mam zatkane zatoki i łeb mnie boli. W nocy nie mogłam spać, aż musiałam sobie zrobić inhalację solną i wtedy trochę mi pomogło. Jutro wraca mój mąż. Po 6 tygodniach. A ja chora. Mam nadzieję, że dojedzie szczęśliwie, bo drogi tragiczne. No i zaczniemy ostatni tydzień do świąt. Trochę słabo czuję atmosferę świąteczną, ale może poprawi się jak pojadę na świąteczne zakupy.
W końcu będę miała wagę. Trochę boję się na nią wejść, ale cóż trzeba temu sadłu dzielnie stawić czoła.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
linda.ewa
21 grudnia 2010, 13:05Ja też boję się ostatnio wchodzić na wagę, przecież nie gryzie więc ciekawe dlaczego???