No i dzisiaj dupa z siłowni, bo zaspałam i nie zdążę zjeść obiadu przed pracą, jeśli pojadę. Strasznie sobie już wchodzę na głowę z tą siłownią i czuję się okropnie z tym, że nie umiem jej wcisnąć w swój grafik. Wróciłam wczoraj z pracy o 1, bo przedłużyło się z zamknięciem i padłam jak długa. Jutro po pracy koniecznie muszę iść na trening, kończę o 15, więc będę mogła iść na spokojnie na tyle ile potrzebuję. Nigdy jeszcze nie miałam aż takich wyrzutów sumienia odnośnie czegoś tak jak teraz, przysięgam. Od stycznia mimo szkoły chodziłam 3 razy w tygodniu, a teraz od kiedy pracuję (już trochę ponad miesiąc) byłam na siłowni 3-4 razy...
Muszę się nauczyć godzić siłownię z pracą, ale dobrze, że chociaż dieta pięknie się trzyma.
Bruxii
26 czerwca 2019, 12:31Powodzenia😁 przy takiej temperaturze mniej się chce ćwiczyć ...no ale cóż trzeba się zmusic
mqlfoy
26 czerwca 2019, 12:37Dziękuję! No niestety, upał w niczym nie pomaga... :D
Agnusia93
26 czerwca 2019, 11:25Tzn? W czym problem z bieganiem? Może jakoś pomogę:)
mqlfoy
26 czerwca 2019, 11:38Ja z bieganiem nigdy nic wspólnego nie miałam, nawet na odjeżdżający autobus nigdy nie pobiegłam, haha. Czytałam właśnie o jakichś poradach dla początkujących, że miesza się z szybkim chodzeniem itp. I koniec końców nie wiem jak się za to zabrać, w jakim tempie powinno się biegać, jak długo, żeby miało to jakiś sens.
Agnusia93
26 czerwca 2019, 11:02Ja na siłownie nie znajduje czasu. Dlatego wolę poćwiczyć krócej w domu - jest na miejscu i wieczorem wyjść pobiegać po okolicy.
mqlfoy
26 czerwca 2019, 11:10Ja w domu nie potrafię się zmotywować do ćwiczenia niestety, bo zawsze znajduję coś innego do roboty. :( Myślałam ostatnio właśnie o tym, żeby zacząć biegać rano czy wieczorem, ale jakoś nie wiem jak się za to zabrać.