1 października 2014 r. (środa)
Dużo pracy, dużo bieganiny i gdzieś pomiędzy tym wszystkim smutek. Słabo sobie radzę z takimi sytuacjami. Staram się, ale niezmiennie idzie mi z tym nie najlepiej. Miałam piekielna ochotę wysyłać jeden sms za drugim. I tak by nie doszły, ale miałam ochotę. Spróbowałam zadzwonić. Sprawdzić. A jakoś minęło.
Waga pokazała mniej. Chociaż odchudzanie jest ostatnią z rzeczy na jakich mi w tej chwili zależy. Chyba na niczym mi już nie zależy. Muszę odchorować.
Jedzenie
Chleb 360
bułka 220
brzoskwinia – 200
gruszka 120
śliwki – 60
zupa – 120
kawa – 80
cos tam 200
cola 2
Razem 1362
waga: 89,60