Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
START - 10 kg PROTEINY

Witam Was wszystkich. Nigdy nie prowadzilam bloga "odchudzajacego" ale chce, by dawal mi motywacje, choc mam jej w sobie sporo.

Mam mnostwo znajomych, lacznie z moim partnerem ktory prowadzi zdrowy tryb zycia, cwiczy dba o sibei i trzyma zdrowa diete - z wyboru. tylko ja jakos tak nie pasowalam....

Dwa dni temu, kiedy pierwszy raz w zyciu zobaczylam 70 na wadze, przerazilam sie. NIE MOZLIWE> JAK KIEDY? Waga stopniowo szla do gory, ale myslalam ze to okres, to hormony to cos tam... Byly rozne tabletki odchudzajace w moim zyciu, rozne dziwne niezdrowe sposoby. Teraz powiedzialam sobie - zmien swoje zycie dziewczyno. Pracuje na swietnym stanowisku ( dbam o wyglad innych) . A siebie zaniedbuje... KONIEC

Od 28 kwietnia jestem na proteinach. Wstep do nowej diety. A wiadomo jak bialka to daja szybki efekt. MOze nie do konca zdrowe, ale motywujace. 

To moj taki zmodyfykowany dukan, na ktorym czlowiek dobrze sie czuje, nie jest slaby i czuje ze chudnie.

Codziennie cwicze rano na steperze. Na czczo i w sauna dresie.

po pierwszym razie... pot lal sie ze mnie jak woda spod prysznica. SZOK!

Wczorajsza dieta

- sniadanie jajecznica z dwoch jaj

- serek wiejski light plus dip walden farms czekoladowy 

Obiad- pieczen s kurczaka 180gr plus 2 ogorki korniszone

KOlacja 2 bulki "dukanowskie"( swoja droga pyszne jak razowy chleb) z jajkiej cebulka pomidorkiem i domowym keczupem

Jogurt jogobella light

Dzisiejszy jadlospis dodam wieczorem :) I mam nadzieje,ze znajde tu motywatorow 

MUSZE ZBIC 10 kilo :) i wiem ze dam rade

Dzis jestem juz po cwiczeniach i zaraz czas do pracy :)

Pozdrawiam i zycze wam MILEGO NIEGLODNEGO DNIA