Walka z wagą wygrana.....hura. Trwało to troszkę, ale w końcu waga dała za wygraną. Dzisiaj rano pokazała 89,60 aż podskoczyłam z radości. Na pasku nic nie zmieniam bo dzień ważenia przypada dopiero w czwartek i zobaczymy wtedy ile pokaże. Mam nadzieje, że przestanie mnie już denerwowac i będzie się zachowywac poprawnie. Tak, że jestem już na półmetku....... zostało jeszcze do zrzucenia tylko 20 kg ...... co to dla mnie, teraz to już z górki. Choinka aby tylko nie zapeszyc, bo się chyba zastrzelę. Dzisiaj tak ładna pogoda u nas, że pranie, które dziś zrobiłam wylądował na dworze....... a jaki zapach jak je przyniosłam do domu. Z dziecmi wybrałam się do miasta na zakupu. Kupiłam im już półbuty..... zastanawiam się czy nie za szybko, ale wszyscy mówią, że zimy już nie będzie. A niech tam ...... butki są wysokie tak, że mogą chodzic nawet jak będzie ciut zimniej. Odwiedziliśmy też moją babcie, a dzieci prababcie w szpitalu. Wszystko już jest w porządku i na przyszły tydzień mają Ją wypuścic. Wszystkim życzę tak ładnej pogody nie tylko na dworze ale też i w naszym życiu. Pozdrawiam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anitakrzan
23 lutego 2008, 19:24Gratuluje spadku wagi i poziwiam za wytrwalosc Mnie czasami brakuje zaparcia i podjem male co nieco POwodzenia Anita
jbklima
23 lutego 2008, 16:57Tata dla dzieci dużo zrobi...jestem dobrej myśli...będziecie mieć ładną wycieczkę,,na miejscu jest kawiarenka,barek z ciepłym jedzeniem też....oby pogoda dopisała..dużo straganów jest na wolnym powietrzu....
jbklima
22 lutego 2008, 13:54dwie godziny drogi....to jest kawałek..zależy od której strony wjeżdżasz do Poznania...bo jak od Wrocławia to nie musisz wjechać...jak od Katowic czy Warszawy to też nie bo jedzie się autostradą....dobrze rozumiem...mój mąż jest ciężki do wyjazdów..cały tydzień jeżdzi do pracy aż 60km w jedną stronę...wolne dni...jeśli je ma najchętniej spędza w domu....widzę ,że Twój synek jest w wieku mojej wnuczki....dzieci skorzystałyby na pewno.....napisałam o tej Szreniawie bo warto propagować tym bardziej,ze imprezy na tym wielkim terenie odbywają się przez cały rok.
kwiatuszek170466
22 lutego 2008, 10:51No to super że waga spada.A pół buty moje dzieci noszą całą zime nie chcą nosić kozaków.A zimy chyba już nie będzie.Miłego dnia i ustawiaj się w kolejce na kopniaka
jbklima
22 lutego 2008, 09:05wiem ,ze u Ciebie byłam ale..było to dosyć dawno...czytam
danuta1975
21 lutego 2008, 12:54usunełam poprzedni pamietniczek z powodu wscibkosci znajomej a załozyłam z takim samym nickiem z powodu akcji rownik,ale byc moze zmienie całkiem na inny.Oczywiscie dam znać...Buzolki
danusiek13
19 lutego 2008, 00:32Na pewno nie zapeszysz!!! Co to dla Ciebie? I tego się trzymaj! A ja z całych sił cię gonię!!!
mielinka
18 lutego 2008, 12:46Super! Gratuluje! i zycze powodzenia! Tak jak piszesz, teraz juz z gorki pojdzie! Podziwiam:)
AniaRybka
18 lutego 2008, 08:47Ale Ci zazdroszczę! I jednakowo obiecuję Cię gonić w pokonywaniu zbędnych kg. Pozdrowienia:)
Pigletek
17 lutego 2008, 14:19Moja waga nadal ze mną wygrywa. Albo raczej mój mózg wygrywa ze mną i przez to pozwala wadze wygrać. Grrr. pozdrawiam!
sabina27
17 lutego 2008, 11:57ja tez nie moge sie doczekac polmetku a troche jeszcze mi brakuje:) niestety ale dam rade bo widze ze ty tez dajesz:)
danuta1975
17 lutego 2008, 09:38Gratuluje spadku wagi do wymarzonego celu,za dalsze sukcesy trzymam mocno kciuki. A ja szukałam na pogrzeb czegoś letniego w ciemnym kolorze bo było tak cieplutko a wkoncu w czwartek naweet snieg pruszył i poszłam w zimowym długim płaszczu.Tak nam pogoda lubi płatać figle...Ale teraz to juz oby tylko do wiosny...Pozdrawiam pa
Eleyna
17 lutego 2008, 01:37spedzenia niedzieli zycze,pozdrawiam
wiesinka
16 lutego 2008, 20:11Masz rację..Wystarczy, że słonko się pokaże a już człowiek zaczyna się uśmiechać..Nad ranem była u nas szaruga zimowa, a potem piękna pogoda..Śniegu jest dużo..Ja lubię zimę..Lubię jak jest chłodniej ..Wszystkiego najlepszego..Cieszę się, że już zobaczyłaś 8 z przodu..Wiem jak to może cieszyć..Ja może zobaczę 7..Kiedyś..Ale zobaczę..he he he..Nie popuszczę już takiej okazji ujrzenia tego..POZDRAWIAM serdecznie..Trzymaj się dzielnie Motylku..Przysyłam 1000 uśmiechów i mojego POWERA...Buziaki też..he he he..