Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


no i zaliczyłam kolejna godzinkę fikania:) body shape to po prostu masakra a dzisiaj to już w ogóle było grubo:) już czuje moje udka i każdy w nich mięsień-jutro murowane zakwasy:) Może jestem trochę sadomasochistyczna ale uwielbiam ten ból:) hehe! wtedy wiem że się ruszałam:) nic wiecej mi do szcześcia dzisiaj nie brakuje:)
pozdrawiam    
  • Fisiulinienka

    Fisiulinienka

    31 maja 2009, 14:58

    Tyle o fikaniu pisałaś, że zadzwoniłam dziś do mojej sisterki z propozycją nie do odrzucenia - fikanko w stojącej nieopodal szkole podstawowej. Byle tylko było coś po 19, bo o tej porze mój malutki fifraczek jest wykąpany i szykuje się do spanka. Tylko musze delikatnie zacząć, bo mi się nóżka zepsuła... Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.