Ruszyła maszyna.... No i prosze, dwa dni zdrowej diety i kilogram w dół:) Czuje ze przy tak dużej nadwadze początek odchudzania może być spektakularny, jesli tylko bede sie trzymac swoich zasad. Wczoraj zgrzeszyłam dwoma plasterkami żółtego, bardzo dziurawego sera! Poza tym cały dzień jadłam zdrowo i chudo.
To jest świetny moment na dietę gdyż warzywa są coraz smaczniejsze i jest ich coraz wiekszy wybór. Osobiście czekam na fasolke szparagowa:) mniam!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
morsja
9 maja 2013, 09:22dzieki dziewczynki:) !
szczypioreczek13
9 maja 2013, 09:10powodzonka ;)
JustynaBrave
9 maja 2013, 09:07zielona fasolka mmmmmmmmmm :) na początku na pewno będzie szybko szło, a później się nie łam, kiedy organizm zacznie się buntować - w końcu odpuści! :)
barhoumi
9 maja 2013, 09:06Dobre podejście, a dwa plastry sera to nie deser czekoladowy tylko porcja wapnia, który ułatwia odchudzanie, więc nie ma czym się przejmować. Życzę powodzenia i dużo sukcesów.
wojnierz
9 maja 2013, 08:43życzę powodzenia!!!!