Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siema laseczki :)
17 grudnia 2011
oto jestem. Nocka w pracy masakra. poty mnie oblewały. myślałam ,że nie wyrobie. ale ok 4 rano już mi było lepiej. Jak przyjechałam do domu to czułam się znacznie lepiej. Rano się umyłąm i poszłam spać. spałam do 16. a właśnie teraz jem późny obiad. No i nadal się czuję dobrze. myślę,że to co najgorsze minęło. Póki co dzisiaj zjadłam A właściwie to jem to szybki obiad: paluszki rybne , ziemniaki i surówka z kiszonej kapusty. Na kolację zjem serek biały z jogurtem i szczypiorkiem. i to było by na tyle dzisiaj. Jak wam idzie dziewczynki ? Pozdrawiam serdecznie. Nocka dzisiaj znów :) masakra
duszka189
17 grudnia 2011, 18:00ech ida święta kochana a tobie się umyślało chorować!!!!!!!!!
MoonieWoonie
17 grudnia 2011, 17:59spokojnie, do świąt będę zdrowa :)