Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja dieta;*


Po pierwsze jeszcze raz wam Dziękuję, tak mnie podbudowałyście tymi komentarzami, że nie wiem jak się odwdzięczyć, jesteście super;*

Specjalnie dla jednej z was moja dietka w kilku punktach;*:

1.Nie używam cukru do niczego i słodyczy też nie jem chyba, że gorzką czekoladę 
2.Nie jem niczego co ma coś wspólnego ze zbożami, czyli chleba, makaronów, żadnych rzeczy które są zrobione z mąki itp.,itd. 
- zamiast chleba jem wafle ryżowe i smaruje je normalnie tak jak chleb i obkładam tym co zazwyczaj kładło się na chlebek 
3. Nie jem ziemniaków, ale jak jest ich troszkę w zupie to wogóle się tym nie przejmuję i ze śmietaną wbrew temu co się jej przypisuje 
4. Jem zarówno gotowane jak i smażone rzeczy (mięsa, kiełbaski i takie tam) ale jak kotlecik to bez bułki tartej bo wiadomo z czego bułki się robi 
5. Jedyny problem ma z tym, że za mało pije bo prostu o tym zapominam ale oczywiście nie słodzone i nie gazowane
6. Troszkę ćwiczę w domku (orbitrek, ab – space) i staram się mieć dużo ruchu na świeżym powietrzu głównie spacery w ciągu dnia
7. Jem trzy główne posiłki i w ciągu dnia jeśli zgłodnieje też sobie coś wrzucę ale bez przesady tylko tak żebym nie była głodna pod warunkiem, że nie są to rzeczy powyżej napisane zakazane. 
8. Nie zawracam wcale uwagi na liczenie kalorii, zawartości tłuszczu itp.itd., i tylko jak coś mi się wydaje podejrzane  patrzę na węglowodany, żeby produkt nie miał ich za dużo i cukru możliwie wcale. 
9. Wszystkie inne produkty jem czyli warzywka, owoce(ale nie te tuczące np. banan, winogrona itp. ale owoce  jem sporadycznie wole warzywa), wędlinki, mięska i tak dalej 
10. Czasem troszkę oszukuję jeśli chodzi o te 9 wcześniejszych punktów ale cóż wpadki chyba wszystkim się zdarzają;* tak ma wyglądać moja dieta,  jeśli jest idealnie no ale nikt ideałem niestety nie jest. Ostatnio po części z wafli przerzuciłam się na omlety bo troszkę już mi zbrzydły są to jednak takie omlety z przewagą żółtka.

Za najważniejsze uważam: odrzucić słodycze, rzucić w kąt mąka pod wszelaką postacią i zażywać świeżego powietrza;*


  • nalkab

    nalkab

    8 lipca 2010, 23:15

    wspaniałe te Twoje zasady, gratuluję zawziętości :*

  • strazaczka91

    strazaczka91

    8 lipca 2010, 21:57

    to nasza dietka widze troche podobna ;) ja też ograniczam i jem to co lubie ;) ale mniej

  • gosiulka91

    gosiulka91

    8 lipca 2010, 21:55

    80 % rpocent zgadza sie z moja dietka;) Ładnie schudlas Pozdrawiam;*

  • zoykaa

    zoykaa

    8 lipca 2010, 16:23

    dziekuje za docenienie mojej pseudotworczosci:)zapraszam czesciej do siebie:)-glowa do gory, cycki do przodu, a kilogramy w dol:)

  • ankajagielonka

    ankajagielonka

    8 lipca 2010, 16:00

    cóż tu ukrywać...od jakiegoś czasu zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam i mam gdzieś to co ktoś o mnie powie i pomyśli.A jak sie widzę to mam większą motywacje do działania:)) i wiem że dam radę nie mam innego wyjścia:))

  • dziewczynaosw

    dziewczynaosw

    8 lipca 2010, 15:11

    hmmm wedlug mnie to nie wszystkie punkty tutaj są ok :) 5 posiłków, pieczywa nie powinno sie omijac bo jest wazne dla organizmu:) a tak to jest super:) pozdrawiam ps. kazdy je jak chce wiec nie krytykuje tylko mowie jak powinno byc :)

  • pucus123

    pucus123

    8 lipca 2010, 10:53

    dzieki za mily komentarzyk tez jestes bardzo ladna kobieta no i gratuluje tylu kilosikow zrzuconych no i mam nadzieje ze sie wkrotce spotkamy na tej dobrej drodze sześćdziesięciu kilogramów ja chcialabym tak skrycie wazyc te 63 gora 65 bylo by pieknie poki co 69 mnie zadowoli byle ta 7 pozegnac pozdrawiam pa pa

  • GAJA1980

    GAJA1980

    8 lipca 2010, 07:52

    i takie zasady mi się podobają! stosuję podobne tzn nie jem chleba i staram się nie jeść słodyczy,ale ogólnir jem wszystko po prostu małe porcje! podziwiam dziewczyny na diecie typu dukan ,sb itp,bo ja próbowałam i nie potrafiłam przetrwać np bez owoców ;) także zasady super,no i jak widać działają ;)

  • sylwiasku

    sylwiasku

    8 lipca 2010, 00:44

    Ja nie potrafiłabym zrezygnowac ze slodyczy,chociaz ostatnio zauwazylam, ze juz mnie tak do nich nie ciagnie :) Raz na 2-3 dni jem cos slodkiego, oczywiscie w malych ilosciach - max. 100 kcal, np. lód Nesquik (65kcal) i lizak Chupa Chups (35kcal).

  • kasiulka1108

    kasiulka1108

    7 lipca 2010, 23:04

    zasady super-warto wziąść z ciebie przykład-pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów:)

  • idealnafigurka

    idealnafigurka

    7 lipca 2010, 22:28

    Zelazne zasady pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.