Jedna ocena. Jedna ocena,której brak, cholera...
Może dam radę,trzymajcie kciuki.
Po wczorajszym felernym upadku na rolkach zbiłam sobie kość ogonową po 2 godzinach jazdy, niemalże pod domem. Co za pech, nie mogłam uwierzyć. Potem biegając z psem znów się wywróciłam, obtarłam kolana, wrrr...
Dzisiaj zaliczyłam zakupy z D. Prezent dla Mamy i Taty dany ;) Tak,tak... Mama ma urodziny. Potem pojeździłam trochę autem. Jednak zdecydowanie lepiej się jeździ automatem, nieporównywalnie nawet powiem!
Dziś znów przyjaciółka wyciągnęła mnie na rolki, a właściwie ja ją, ale potem mi się odechciało, jednak ona i tak przyszła po mnie.. Dziś zgrzeszyłam małą ilością ciasta, ale nie żałuję. W końcu jadłam torcik Taty mojego Taty,czyli dziadka ;)
Na kolację dwie nektarynki+koktajl ze zmiksowanych truskawek.
Teraz się wykąpię,zjem arbuza i wezmę lekarstwa.
Do jutra! ;)
mineralka123
23 czerwca 2013, 21:12fajnie tak pojeździć na rolkach :)