Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
71,2


wczoraj się poddałam
wiedziałam już, że przed weselem celu nie osiągnę, więc pozwoliłam sobie na małe grzeszki do 1000kcal
jadłam rafaello i twix'a , alllee mi tego brakowało!
za to wieczorem niezły wycisk na orbiterku, po czym wypiłam chyba z 1,5 l wody, a dziś na wadze mniej o 0,3 ;) nieźle... ale to na pewno tylko jednorazowy skok ;)
jutro się bawię, tysiące pokus na stole, ale dam radę,
DAM RADĘ
dam radę
...
  • maaaj

    maaaj

    13 lipca 2012, 10:56

    Każdemu zdarzają się grzeszki ;) Powodzenia

  • Anith

    Anith

    13 lipca 2012, 10:55

    oj tam pokusy, zawsze można w tańcu nadrobić :P życze silnej woli!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.