Witajcie serduszka :)
Brakuje mi czasu coś ostatnio na wpisy dlatego robię go już teraz :)
Dziś biorę się jeszcze za wykończenie porządków w domu
a wieczorkiem wezmę się chyba już za bigos żeby nie robić wszystkiego na raz :)
Powoli ruszam pełną parą ze świątecznymi przygotowaniami :)
Wczoraj w domu miałam przedszkole bo dzieci mają już wolne od szkoły
i mój starszy syn przyprowadził sobie kilku kolegów do domu
Ale był harmider i przy okazji bałagan.
Później znajoma zadzwoniła czy bym nie popilnowała jej małego przez
godzinę czy dwie bo ona w pracy musiała zostać po godzinach.
Oczywiście się zgodziłam bo w końcu trzeba sobie pomagać na obczyźnie :)
Niestety niewiele polaków chce sobie tak pomagać
każdy ma tu (zwłaszcza w mojej miejscowości ) zamknięty swój świat.
Dlatego trudno tu o przyjaźń. Ale nie będę już o tym pisać :P
A teraz się pochwalę :) :) :) Wczoraj już jeździłam na
swoim orbitreku :) Ale fajnie i tak inaczej się na tym ćwiczy niż na rowerku
mam dziś zakwasy na łydkach i raczej ominę dzisiejsza jazdę bo nie mogę chodzić :)
Chociaż może jak się rozruszam w ciągu dnia to później spróbuje jeszcze wleźć
na niego :) :) :) Zupełnie inaczej niż na rowerku
już po 15 minutach byłam cała mokra a na rowerku po godzinie nie byłam
taka spocona więc odmiana super :) Nie zeszłam z niego
do puki nie dobiłam do 60 minut :) A jak zeszłam to nogi mi się aż ugięły taka
skonana byłam ale szczęśliwa że dałam radę :) :) :)
Znów się rozpisałam ale już mykam jeszcze menu :)
Menu:
Śniadanie: płatki owsiane musli z mlekiem,
mała czarna z łyż.cukru 522kcal
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem 200kcal
Podwieczorek: dwie kanapki z twarożkiem i dżemem,jogurt 551kcal
Kolacja: jabłko,dwa zbożowe batoniki 250kcal
Razem: 1523kcal
coś apetytu wczoraj nie miałam
Aktywność:
60 min orbitrek
500 brzuszków
Jeszcze trochę motywacji :)
Podziwiam tą kobietę :)
właśnie dlatego :)
Jennifer Nicole Lee :)
Pozdrawiam was kochaniutkie :)
Brakuje mi czasu coś ostatnio na wpisy dlatego robię go już teraz :)
Dziś biorę się jeszcze za wykończenie porządków w domu
a wieczorkiem wezmę się chyba już za bigos żeby nie robić wszystkiego na raz :)
Powoli ruszam pełną parą ze świątecznymi przygotowaniami :)
Wczoraj w domu miałam przedszkole bo dzieci mają już wolne od szkoły
i mój starszy syn przyprowadził sobie kilku kolegów do domu
Ale był harmider i przy okazji bałagan.
Później znajoma zadzwoniła czy bym nie popilnowała jej małego przez
godzinę czy dwie bo ona w pracy musiała zostać po godzinach.
Oczywiście się zgodziłam bo w końcu trzeba sobie pomagać na obczyźnie :)
Niestety niewiele polaków chce sobie tak pomagać
każdy ma tu (zwłaszcza w mojej miejscowości ) zamknięty swój świat.
Dlatego trudno tu o przyjaźń. Ale nie będę już o tym pisać :P
A teraz się pochwalę :) :) :) Wczoraj już jeździłam na
swoim orbitreku :) Ale fajnie i tak inaczej się na tym ćwiczy niż na rowerku
mam dziś zakwasy na łydkach i raczej ominę dzisiejsza jazdę bo nie mogę chodzić :)
Chociaż może jak się rozruszam w ciągu dnia to później spróbuje jeszcze wleźć
na niego :) :) :) Zupełnie inaczej niż na rowerku
już po 15 minutach byłam cała mokra a na rowerku po godzinie nie byłam
taka spocona więc odmiana super :) Nie zeszłam z niego
do puki nie dobiłam do 60 minut :) A jak zeszłam to nogi mi się aż ugięły taka
skonana byłam ale szczęśliwa że dałam radę :) :) :)
Znów się rozpisałam ale już mykam jeszcze menu :)
Menu:
Śniadanie: płatki owsiane musli z mlekiem,
mała czarna z łyż.cukru 522kcal
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem 200kcal
Podwieczorek: dwie kanapki z twarożkiem i dżemem,jogurt 551kcal
Kolacja: jabłko,dwa zbożowe batoniki 250kcal
Razem: 1523kcal
coś apetytu wczoraj nie miałam
Aktywność:
60 min orbitrek
500 brzuszków
Jeszcze trochę motywacji :)
Podziwiam tą kobietę :)
właśnie dlatego :)
Jennifer Nicole Lee :)
Pozdrawiam was kochaniutkie :)
magda06077
22 grudnia 2010, 13:34ta kobiete:)jak ona dokonala takiej zmiany,mysle ze poswiecila chyba wszystko na ten cel,calkowita zmiana stylu zycia,dieta,ja musialabym chyba zatrudnic osobistego trenera i dietetyka:)to juz zawodostwo,ale zazdroszcze ci orbitreka:(ja tez chce!!!!buziaki Kochana:*
patiii1984
22 grudnia 2010, 12:59my kolegujemy się tak bliżej tylko z jedną parą polaków,z innymi to juz słabiej.... ale może to nawet lepiej... pozdrawiam i podziwiam,dałaś czadu zna tym orbitreku ;)
kaloriaaa
22 grudnia 2010, 12:47Dalas rade 60min za pierwszym razem?! Ja to max 20 min dalam rade (4km). Strasznie ciezko jest na poczatku,ale musze zaczac znowu chodzic (w pacy mam). Drogo dalas?
heh124
22 grudnia 2010, 12:31tak mam brata też to przezywa bo jest mały ma 7 lat:( porażka wielka... 3maj sie :**
Lolalolalola
22 grudnia 2010, 12:18Cześć kochana! no super, ja się muszę cioci spytać czy ma rowerek bo kiedyś miała... ćwicz kochan, a będziesz miała lepszą niż ona figurke!