Od wtorku zaczynam odchudzanie. Zawsze zaczynałam od poniedziałku i zazwyczaj nic z tego nie wychodziło. Może więc wtorek na dobrą wróżbę?
Tak bardzo chciałabym założyć ubrania z przed ciąży i czuc się w nich swobodnie...A więc do boju!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
monikagl
9 stycznia 2008, 14:19Hej ja zaczynam jutro mam nadzieje ze wytrwam bo niemam zbyt silnej woli u mnie podobna historia do twojej trzymam kciuki!!:)
klagra29
8 stycznia 2008, 11:22witaj, wspólne trzymanie kciuków za nas samych dobrze zrobi, więc ja za Ciebie trzymam:-) a Ty za mnie zacznij od piątku! pzdr
paulista27
7 stycznia 2008, 15:20dziekuje za odwiedziny na mojej stronce, bardzo miło otrzymywac takie niespodziewane komentarze. a co do diety to po prawie 4 miesiacach stwierdzam ze naprawde trzeba tylko chciec, a kg same leca, uda ci sie napewno!!! Miłego popołudnia życzę i trzymaj sie cieplutko u nas jest potwornie zimno i wichura wiec choc cieplutkie zyczenia wyśle:)))
rybka82
7 stycznia 2008, 13:36Trzymam kciuki! Z Vitalia jest latwiej:)
Brzoskwinkaa
7 stycznia 2008, 13:30Hm... wtorek to już jutro... Ja zaczełam od soboty... Nie wiem ktory to juz raz, ale wierzę, ze kiedyś w koncu spojrze w lustro lub na zdjęcie i powiem sobie:"Wspaniale"...
nataliaqa
7 stycznia 2008, 13:29na pewno się uda, nie zaczynaj od jutra tylko od teraz!!! pozdrawiam:)))