Ciągle obiecuję sobie że będę pisać codziennie. Niestety doba ma tylko 24 godz. Przynajmniej o 10 za mało.
Dietę trzymam dalej. Na dzień dzisiejszy spadek o 31,2 kg. Widzę dużą różnicę w moim wyglądzie. Skóra też fajnie się wchłania. Postaram się niedługo zrobić jakieś zdjęcia.
Jestem z siebie dumna. Od lutego nie zgrzeszyłam kulinarnie ani raz. Oczywiście waga spada teraz wolniej. Przez ostatnie dwa tyg miałam wzrost i zastój ale trzymałam dietę i waga wreszcie zaczęła spadać.
Wojtuś rośnie jak szalony. Skończył już pół roku. Martynka to już taka duża samodzielna panna. Co jak co ale dzieci to mi w życiu się udały.
Miłego dnia i chudnijmy
dominikabb
8 lipca 2016, 23:04:)
dominikabb
8 lipca 2016, 23:04Nie mogę się nadziwić
grubasek005
8 lipca 2016, 15:13Jestem pod wrażeniem
Anica.Anica
8 lipca 2016, 14:22Moniczko kochana nie tylko dzieci Ci się udały :).Są cudowne, a Wojtuś to cała Ty :) Będzie łamała damskie serca. Podziwiam Cię za silną wolę, wiem jak trudno jest znaleźć w sobie chęć do zmian i przestrzegania diety, będąc podwójną mamą. Ja ciągle walczę o trwanie w diecie, ale bez efektów.
MamaJowitki
8 lipca 2016, 09:37brawo :)
Grubaska.Aneta
8 lipca 2016, 08:03Kobietko pisz częściej i motywuj i zarazaj tym szalonym pędem w diecie i super spadkami :-)
hollyhok
7 lipca 2016, 19:51Gratuluje wyniki, jest powód do dumy:))) a dzieci... Na prawde chyba nic lepszego nie może nas spotkać w zyciu :)