Udało się- nie zważyłam się. Nie powiem korciło mnie i to bardzo ale obiecałam sobie że tego nie zrobię i słowa dotrzymałam.
Z dietką ok. Wczoraj wróciłam do domu przed 17 i dopiero ok 19 usiadłam. Jestem ostatnio jakaś zmęczona. Jutro jadę na badania trzymajcie kciuki za dobre wyniki. Wezmę się tez za porządki i pieczenie pierniczków z Martynką. Pracowity weekend mnie czeka :)
Miłego dnia kochane!!Chudnijmy
Grubaska.Aneta
12 grudnia 2014, 16:44O ja nie wierzę :)))!
vitalia92
12 grudnia 2014, 15:20Zamknij gdzies wage na klucz i bedzie super :D jak wejdziesz na nia za jakis czas to bedzie super niespodzianka ;p
MamaJowitki
12 grudnia 2014, 12:01a co za badania robisz? hmmm chyba z JOwi w niedziele tez bedzie trzeba produkcje uruchomic :D
monikaplu
12 grudnia 2014, 12:38USG "dowcipne" i cytologię:) trochę "przyjemności" z rana
MamaJowitki
12 grudnia 2014, 12:50taa trzeba zaliczyc dawke przyjemnosci :P