Skasowałam stare wpisy. Zaczynam dziś od nowa bez oglądania się za siebie. Tak dobrze mi szło, waga cudownie spadała. Co się stało? A no chyba słaba silna wola dała o sobie znać. Najpierw urodziny- moje i męża potem dwa wesela, urodziny córci, wizyta u rodziny, spotkanie ze znajomymi. Wiem winny się tłumaczy, ale ja jak najbardziej jestem winna. Winna tego, że waga wzrosła. Winna tego że w nic się nie mieszczę. winna tego że wyglądam jak słoń. Co najśmieszniejsze oszukuję się... wcale tak źle nie wyglądam. Ale od dziś spoglądam prawdzie w oczy. Wyglądam źle i basta.
Lubię podjadać, kocham jeść, lubię napić się drinka z mężem. To mnie gubi. Nie słaby metabolizm, czy chemia jedzeniu. Tylko moja głupota i obżarstwo. W styczniu 2015 zaczynamy się starać o drugie dziecko. To ostatni dzwonek by zrobić coś przed ciążą. W poprzednią zaszłam ważąc 92- przytyłam tylko 10kg. Ale i tak było mi bardzo ciężko. Teraz chcę inaczej, lżej.
Zaczynam od dziś. Zważyłam się rano 85kg!!!!!!! kolejne ważenie w czwartek.
Menu na dziś:
Ś. dwie kromki chleba-własny wypiek z otrębami, masło, dwa plastry szynki, 3 ogórki małosolne i łyżka sałatki
O: Sałatka makaronowa z łososiem, pomidorami suszonymi i pestkami dyni i słonecznika
K: nie wiem
Wiem nie jest to najlepsze menu- dużo węgli, jutro będzie lepiej obiecuję.
Proszę trzymać kciuki...a może jest ktoś tutaj z podobną wagą i wzrostem kto chce się wzajemnie motywować??? Czekam....pozdrawiam....chudnę....
Angelika121
25 sierpnia 2014, 09:48hej:) mam to samo co Ty, rok temu miałam mega motywacje i schudłam 11kg. Brak silnej woli, dalszej motywacji spowodował, że przybrałam zgubione kg:/ Też mam słabość do podjadania, ciągłe imprezy rodzinne i zastawione stoły pysznym jedzeniem bardzo kusiły :( Powiedziałam sobie że trzeba z tym skończyć, postawić sobie cel i za wszelką cenę dążyć do niego ! :) Musimy być silne :) Na pewno nam się uda :) Życzę Ci wytrwałości i silnej woli w tych chwilach zwątpienia, pamiętaj robimy to dla siebie aby czuć się ze sobą wspaniale :) Powodzenia! :)
gidzia
25 sierpnia 2014, 09:34Witaj.Ja mam bardzo podobnie.Kocham jeść,kocham gotować,wymyślać....ech...jedynym plusem jest to że słodycze mogą dla mnie nie istnieć...ale za to jedzenie typu fast-food sprawia że dupsko mi rośnie.Zaczynam od dziś.Chcę zrzucić 9 kg.
MamaJowitki
25 sierpnia 2014, 09:11trzymam mocno kciuki, motywacje masz duza, ja mam taka sama :D, wage mam podbna i wzrost tez :D