2ś śliwki suszone 100g
obiad gołąbki -teściowa zadzwoniła że zrobiła za dużo i przywiezie (niestety niezbyt dobry pomysł na diecie - odbiają mi się do tej pory)
p: 2 lody z soczków
k: arbuz
siłownia była
ale jutro zamiast obiadu będzie sałatka grecka żeby mnie te gołąbki przestały mordować
postaram się zaraz Was poczytać
miłego wieczoru.
blabli
16 sierpnia 2012, 23:17Moja mama dzisiaj tez gołąbki w menu. Ja ich nie lubię - mam uraz z dzieciństwa. Więc jakby nie pachniało to nie dla mnie. Pozdrawiam. Kolorowych snów.
anetalili
16 sierpnia 2012, 22:41Oj dawno gołąbków nie jadłam :)