Nowy rok, nowe postanowienia, tak jak wszyscy, czy się uda? To zależy tylko od nas.
Od 3 miesięcy jestem bezrobotna, własny wybór, zamknęliśmy własną działalność, skończyłam studia, czekam aż urząd pracy przekąże pieniądze na staż( dokumenty złożone już dawno), staż z możliwością na 90% zatrudnienia, praca o której od zawsze marzyłam. Chyba zaczynam wpadać w depresję, męczę się w domu, wiem, że wszystko wyolbrzymiam, ale czasami sobie z tym nie radzę, czuje się beznadziejnie, mam kłopoty ze snem. Mam super męża, super dzieciaki, fajnych znajomych i rodzeństwo ( tylko z rodzicami, szczególnie z mamą od dłuższego czasu nie mogę się dogadać, nigdy nie myślałam, ze lepszy kontakt będę miała z teściową.) Więc czego ja chcę od życia. Muszę być bardziej cierpliwa poczekać jeszcze trochę a wszystko się ułoży. Dlatego od dzisiaj mniej narzekania, więcej optymizmu i wiary, że wszystko z pracą się ułoży. Odkąd jestem bez pracy nauczyłam się piec super ciasta, wszyscy chwalą, lepiej gotować ( nawet robię pierogi), od stycznia uczę się być bardziej oszczędna, bo ostatnia przesadzałam z wydatkami ( plus jednej wypłaty a nie dwóch), i w końcu schudnąć ( drugie z najważniejszych moich marzeń).
Nie wiem ile waże, bo moje życie od kilku lat to na przemian odchudzanie(kilka dni) i brak diety, na pewno nie więcej niż 85 ( ale zawsze wyglądam na mniej), także czas pozytywnie wykorzystać ten czas bezrobocia. Musi być dobrze:)
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 10:40Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
mlle_fitness
11 stycznia 2014, 08:54Rozumiem Cię, sama siedzę w domu od 3,5 miesiąca i gdyby nie treningi to bym zdechła. Zero własnej kasy, rozwalony dzień (co za dużo czasu to gorzej z planowaniem) i to siedzenie na kanapie... Ale masz rację, trzeba to przetrwać, na pewno się ułoży :) pozdrawiam :)