Mój mąż, Pafcio, ma dzisiaj urodziny. Kończy 38 lat! A wygląda na 25, ale trudno się mówi...
Moja kochana koleżanka, Tainta z Vitalii, też ma dzisiaj urodziny i w związku z tym napisałam dla niej poemat urodzinowy
Chodzą pogłoski, że ktoś tu jest boski
Że ktoś tu jest piękny i młody
Że ma piękne ciało
I chatę wspaniałą
I kury wygania z zagrody
Mówią też o niej „bogini od seksu”
Aczkolwiek bez męża co nieco
Dziś na kolację nie będzie już keksu
To wałki jej szybciej polecą
Tainta kochana, bo o niej tu mowa
Zwana też jest Karoliną
To laska nebeska prześliczna i zdrowa
Na jej widok faceci się ślinią
Lecz ona cokolwiek się durzy po uszy
W mężu swym Marcinowym
Nie zwraca uwagi na wszelkie umizgi
I nie chce być już z nikim nowym
Pomimo, że mąż haruje jak wąż
W zasadzie jak wół zagranicą
Przyjedzie na krótko, się bzyknie szybciutko
Namiętnie ze swą połowicą
A ta połowica nie skąpi mu cyca
Bo jędrne melony posiada
Miętosi je mężuś i czule całuje
Bo lepsze są niż czekolada
Tainta ma dzieci: przecudną dwójeczkę
To chłopczyk jest i dziewczynka
Cudnego Kubunia i śliczną Majeczkę
Podobne do mamy są z ryjka
Tainta jest mądra, na prawko zdawała
Bo autkiem już jeździć tak chciała
I zdać się udało, i w końcu jej ciało
Się wozi tym autkiem wspaniałym
Lecz co ja odbiegam wciąż od tematu
Toż przecież dziś „Sto lat” trza śpiewać
Bo nasza Karolcia dziś kończy lat naście
Zaśpiewam jej zanim mnie chlaśnie!
Sto lat sto lat niech żyje żyje nam!!!
Pamiętaj, że jesteś superlaska i wogle!!!!!!!!!
Dziewczyny, bardzo serdelecznie dziękuję za wsparciowe komentarze odnośnie teściowej. Dodały mi otuchy, bo okazało się, że nie jest to babsko jeszcze takie najgorsze Teraz Pafcio zabrał ją na spacer po wsiowych włościach. Poszła z nimi też Majeczka i Oliwka - bratanica Pafcia, bo też dzisiaj przyjechała. Oliwka ma 7 lat i jest super!
A zaraz pewnie moja osobista rodzinka się zjedzie na weekend
Acha!!! OGŁASZAM KONIEC UPAŁÓW!!!!!!!!!!!! Dzisiaj u mnie na wiesi jest 19 st. na dworze, a 25 st. w domu Całą noc lało jak z cebra i była burza. A Szajbol boi się burzy, bo tu nie ma piorunochronów i za każdym razem, już od 22 lat, boję się, że piorun trafi prosto w moje łóżko! I w nocy tak się błyskało, że normalnie cały pokój nam podświetlało! A ja nie mogłam spać, podczas gdy Pafcio smacznie sobie chrapał, a Majunia wdzięcznie posapywała
Odezwę się pewnie dopiero w poniedziałek!
Paaaaaaa!!!!!!!!!!!!
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
P.S. Dałam Pafciowi kubek - kibel. Powiedział, że sobie w nim kwiatki zasadzi, bo nie będzie z niego pił! No jak to? Ale ja zrobiłam taką minę cierpiętnika i wygarnęłam mu, że tak się starałam coś oryginalnego, że myślałam, że mu się spodoba.... itd itp, że nalał sobie do niego kawy i wypił Takie ma się podejście do męża! Ale Wy pewnie też macie swoje sposoby tajne przez poufne
Weronika.1974
13 sierpnia 2013, 11:47Sto lat dla Pafcia!!!!!!!!!!!!!
TAINTA
11 sierpnia 2013, 12:26Och KOCHANIE dziękuję za cudny poemat, zaraz go skopiuję i sobie wydrukuję cobym Go sobie na wieczność zostawiła ;-) mam nadzieję że mężowskie urodzinki bardzo się udały bo moje bardzo i dzisiaj jestem okropnie wczorajsza i skacowana,ale warto było!!!!!!u nas też była taka tragiczna burza, wiało grzmiało i błyskało Ty się chociaż miałaś do kogo przytulic a JA sama w łożu madejowym tfu marcinowym!!!:-) ,wczoraj było nieco chłodniej a dziś znowu skwar!!!Cmok,cmok!!!
makaj
11 sierpnia 2013, 12:25Nie chwal dnia przed zachodem słońca !!!!! Zycze Ci masę cierpliwości i utrzymania języka za zębami!!! Dla Pafcia jeszcze raz wszystkiego naj! U nas ciągle i wciąż upały!!! jeden dzień było cudnie burza w nocy, w dzień 22 stopnie.Rewalka, a teraz znowu 34 i więcej!!Pa
monissia
10 sierpnia 2013, 19:02hahahaha :) poczekaj poczekaj tesciowa jeszcze zajdzie za skore nie chwal jej jeszcze :D heheheh ale musialas miec ubaw z meza pijacego kawe w kibelku :D
MONIKA19791979
10 sierpnia 2013, 15:03:)
marusia84
10 sierpnia 2013, 14:19Jassssnee , już ja wiem od czego te pioruny w sypialnii :-)) Nie daj się zwieść szarlotką - to tak na powitanie , a jutro pewnie zacznie pluć jadem :// Buziaki :-)) Poemat dla Karoli , oczywiście świetny !!!
Lizze85
10 sierpnia 2013, 13:08haahha .. chwilę po ślubie ta ta już mężowi z kibla każe pić... miej Ty litość dla człowieka ;p.. teściowej w nim kawy zaparz lepiej :D Super poemat ..Karola będzie zachwycona :) a ciekawe co napiszesz na 21 sierpnia :D
mikelka
10 sierpnia 2013, 09:37hehe moj raczej tez by kwiatki zasadzil ;) Masz racje twoja tesciowa jeszcze nie jest najgorsza ..slyszalam duzo gorsze historie na temat tesciowek ,jedna kolezanka nawet po twarzy dostala od tesciowej ze mezowi nie gotuje ( jej synowi ) obiadow .( on nie pracuje ona tyra 10 godz dziennie ) .cyrk na kolkach ! ..Nic sie nie przejmuj ...mina aktora i jazda ..hahhaha .Milego spedzenia czasu :) pozd
Jomena
10 sierpnia 2013, 09:33Jesteś szalona !!!! 100 lat dla Paffcia i nie zapomnij o wieczornym lodziku urodzinowym ;-))