Cześć kochani.
Jestem zdruzgotana Pafcio mówi, że nie widać tego po mnie. Dobrze się z tym kryję.
Opowiem Wam coś. Ale zanim to zrobię....
Chciałam bardzo serdecznie podziękować Wam za wspaniałe komentarze pod ostatnim wpisem. Jesteście kochane moje Niunie Śliczne i Cudowne!!! Nigdy nie miałam takich wspaniałych ludzi wokół siebie. DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA za wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach. Jesteście ze mną! Tak, czuję to! Mój ty HAREMIE!!!
A teraz do rzeczy
Wczoraj (piątek) Juleczka umówiła się po lekcjach z koleżankami i miały iść sobie na spacer, bo piękna pogoda. Przyszła szybko do domu ze szkoły, wysprzątała pokój, bo to był warunek! Zjadła obiad i poszła. Mnie nie było wtedy w domu, bo byłam na spacerze z Majką.
Julka wróciła o 18.00. Ja od razu ją wypytuję, z kim była i czy one palą.
- Nie, mamo, Klaudia i Sandra nie palą.
Podeszłam i wącham włosy. Nie śmierdzą. Ubranie nie śmierdzi. Myślę sobie "ok. widocznie to naprawdę był jeden jedyny raz". Ale coś mnie tknęło. Matką jestem, heloł!!!
- No co mnie tak obwąchujesz? Może mam Ci chuchnąć?
- Tak, chuchnij.
- huuuuuu!!!! (zdecydowane, nie bojące się niczego!)
- Julka, czuję papierosy. Paliłaś!
- Mamo, ty jakaś przewrażliwiona jesteś. Nie paliłam. Wczoraj tylko spróbowałam. Nie paliłam dzisiaj.
- Pokaż palce.
Powąchałam jej palce. Poczułam papierosy!!!!!!!!!!
- Julka, palce ci śmierdzą papierosami! Zapomniałaś o palcach! Pokaż kieszenie, muszę Cię przeszukać.
- Mamo, ja muszę siku.
Tu zaczęłyśmy się trochę szarpać, bo ona chciała koniecznie w tej chwili iść do łazienki na siku, ale z torebką swoją! Próbowałam jej zabrać tą torebkę, ale zaczęła się wyrywać. Czujecie??? Tłumaczyła, że musi z torebką, bo tam ma szczotkę i dezodorant. Zanim zamknęła mi drzwi przed nosem, spojrzałam jej głęboko w oczy i powiedziałam "Ty wiesz i ja wiem". I dałam zrobić siku.
Okazało się, że nic w tej torebce nie było, tzn. śladów papierosów. Sprawdziłam też kibelek i najbliższe otoczenie w poszukiwaniu tytoniu, ale było czysto.
Wyszła z łazienki i rozmowa od nowa się zaczęła, tym razem o szkodliwości papierosów, o ich cenie bardzo wysokiej. I po prostu mówię jej "Juleczko, nie pal, bo to nie jest fajne, proszę Cię, nie pal już więcej". Obie wiedziałyśmy, że Julka pali i że to nie był jej pierwszy raz. To był PIERWSZY RAZ KIEDY ZOSTAŁA PRZYŁAPANA.
Milion myśli w mojej głowie, jak mam to rozegrać. Wasze komentarze przewalają się przez łeb, że ROZMOWA, że WSPANIALE TO ROZEGRAŁAŚ, że MEDAL i BRAWO!
- Juleczko, ja nienawidzę kłamstwa. Najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa. Nie ukryjesz się z tym paleniem. Prędzej czy później Cię przyłapię. Ja chodzę na spacery wszędzie, między różnymi blokami też. Nie wiem, kiedy Cię spotkam z fajkiem w ręku!
Julka już coraz bledsza się robiła, oczy za mgłą.
- Juleczko, jak Cię złapię, to stracisz wiele rzeczy.
- Co na przykład?
- Zero wakacji z nami, zero obozów tanecznych, zero wycieczek szkolnych, za rączkę do szkoły i ze szkoły. No ale co Ty się przejmujesz, przecież nie palisz... A my chcemy jechać w wakacje do Francji albo do Hiszpanii...
- Do Hiszpanii????
- Jula, jak powiesz teraz wszystko jak na świętej spowiedzi, to nie będziesz miała ŻADNYCH KONSEKWENCJI. Ale jak Cię złapię na kłamstwie, to masz przerąbane i marny żywot.
- Bez żadnych konsekwencji?
I tu już oboje z Pafciem wiedzieliśmy wszystko!
Spowiedź się zaczęła.
Pierwszy raz zapaliła 3 tygodnie temu. Przyniosła ze swojego pokoju 4 puste paczki po fajach: 2 paczki po L&M niebieskich, 1 paczka po UWAGA!!! Marlboro!!! i 1 paczka Black Devil. Pieniążki miała swoje uciułane. To wszystko wypaliła nie sama, tylko na spółę UWAGA!!! z Kajetanem!!! I kasa też była na spółę!
Przyznała się do wszystkiego. Nikt na nią nie krzyczał, nawet się śmieliśmy i było całkiem miło. Przepraszała milion razy. Mówi, że nie musi palić, bo nawet jej nie ciągnie. Kajetan jej się nie podoba, więc nie chciała mu zaimponować.
Nie wiem, czemu tak się stało. Z racji wieku? Nie wiem. Obiecała, że już nigdy więcej. Tłumaczyłam jej, że to jest okropny nałóg. Te z Was, które palą to wiedzą. Ja paliłam od 18 roku życia. Kilka razy próbowałam rzucić to cholerstwo. Ostatecznie rzuciłam w styczniu 2011, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży z Majeczką.
Nie palę, nie ciągnie mnie, nie chcę palić. Julka ma dobry przykład w rodzinie. My nie palimy, nie chlejemy, nie krzyczymy, nie awanturujemy się, nie bijemy się. Zawsze jest czysto w domu, obiad zrobiony. Na wakacje jeździmy, Julka zawsze gdzieś na obóz. Chciała grać na gitarze, proszę bardzo, Paweł kupił jej gitarę. Na narty jeżdżą razem z Pawłem, bo ja nie lubię.
Jesteśmy normalną porządną rodziną. I czemu tak się stało? NIE MA NA TO REGUŁY!!!
No cóż, nie zanudzam Was.
Mam nadzieję, że moja kochana córcia, moja pierworodna wspaniała Julia, którą kocham nad życie (i właśnie łzy mi lecą), że ona zmądrzeje. Bo jest fajna dziewczyna, mówię Wam, ona jest po prostu super. I ładna jest i mądra! I tak dobrze się uczy! I ja nie chcę, żeby to wszystko puściła z dymem!
A teraz, niech mnie ktoś przytuli jeszcze raz.....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Weronika.1974
23 października 2012, 13:47wiesz co..... może to i dobrze, że to juz troche trwało, ale teraz dalej bądź czujna :)
makaj
22 października 2012, 11:08TULam, tulam, tulam!!!!! Przykro mi, ale wierze ze dojdziecie do porozumienia.Super z nią rozmawiałaś i wcześniej i teraz, mądra jest zrozumie!!! Moja siostra sama pali, ale do swoich wszystkich siostrzenic mówi, ze jest największym debilem na świecie, ponieważ pali ( kurewsko inteligentna, po 4 fakultetach) i osoby ,które pala również są debilami, i nie obrazi się nigdy i nie zwróci uwagi jeśli któraś z nich powie do osoby palącej debil!!!! I moja mama usłyszała od mojej Mai: babcia ty debil jesteś!! we mnie się zagotowało!!! a maja z uśmiechem na twarzy: wszystkie palące osoby to debile, tak mówi ciocia Marta i ja jej wierzę!! To jako anegdotka, byś się rozweseliła.Ona mądra jest i ma cudownych rodziców, którzy umieją i wiedza jak z nią rozmawiać, by błędów nie robiła i życia nie przepalała!!!! Buziam i tulam.
MonikaC1983
22 października 2012, 06:05wielki przytulaniec leci, będzie dobrze, z tego co piszesz Julcia to mądra dziewczyna :)
mikelka
21 października 2012, 18:06Monia ! a jakiej fotki ? przeciez jest ..pod piosenka ...
kubinka
21 października 2012, 16:54Tulę Cię najmocniej jak potrafię ! jesteś dzielna ! świetnie że załatwiacie takie problemy rozmową, a nie kłótnią :) wierzę w to że Julka tylko spróbowała i nie będzie jej ciągneło do papierochów :)
Lizze85
21 października 2012, 12:15A poza tym.. KTO- SIĘ- PRZE- ZY- WA- SAM- SIĘ- TAK- NA- ZY- WA :)))))
Lizze85
21 października 2012, 12:13Powiedz Julii od Cioci Eli, że palenie jest już nie modne i w ogóle przestało być trendy.. a Ty te rymowanki to układasz na poczekaniu ?? Jesooo ja dwóch zadań nie potrafię zrymować a Ty wymiatasz niczym Eminem .. a moze zacznij pisać muzę dla raperów.. hyyy ? :)))))
Anankeee
21 października 2012, 11:26Ha ha, kochana z tymi workami to jest myśl ;-)
Anankeee
21 października 2012, 09:59Przykro mi. Przytulam mocno i wierzę,że się ułoży ;-)
coffeebreak
20 października 2012, 21:51Tulę moooocno. Ja i Wiktoria. Pozwoliłam sobie przeczytać Twój wpis memu dziecięciu. Moje dziecię, ekspert od spraw nastoletnich twierdzi, że to chwilowe zaćmienie :-))) Taki bunt. Przeciw....niewiadomo czemu :-))) Tak czasem się dzieje. Wika twierdzi, że jej to minie. Chyba, że ten Kajetan ma na nią wpływ...a chyba ma. Chyba jej czymś imponuje. Pogadaj z nią kedyś ( bez Pawła) o chłopakach, o miłostkach, zachacz też o Kajetana. Powodzenia kochana! Tuuuuulę!
szyszunia0803
20 października 2012, 20:52Monia ja sie poryczalam z toba :( chyba z tej twojej zaradnosci i milosci. musze ci powiedziec ze rozegralas to lepiej niz niejeden psycholog by poradzil cos na to
Walczymy
20 października 2012, 20:36Oj myszko Alusia tuli. To normalne musiała spróbować, taka kolej rzeczy, to tak jak żołnierz bez karabinu. Dobrze zrobiłaś, książkowo. Tylko pamiętaj, jeśli będzie palić musisz zrobić to co jej zaobiecałaś. Nie ma nic gorszego niż obietnice bez pokrycia, lepiej już nic nie mówić. Moim zdaniem ma dużo do stracenia, a głupia nie jest. No chyba że po mamusi Szajbusi ;) Będzie dobrze obiecuję. W razie czego zabiorę ja na Pragę i zrobię jej terapię szokową :))))
marusia84
20 października 2012, 18:14Strasznie to przeżywasz Kochana !! Ale to przecież nie świadczy , że twoja córa jest zła, to taki wiek po prostu !!! Nam też rodzice tłumaczyli, nie rób tak , bo ja wiem z własnego doświadczenia......., ale nastolatki musza wszystko na własnej skórze......niestety :( Przytulaaaas !!!!
aeroplane
20 października 2012, 15:52jak to przeczytalam, to moge tylko jedno powiedziec- jestem fantastyczna mama!!! ja niem ma dzieci, nie mam doswiadczenia i nie chce sie madrawac, bo nigdy w podobnej sytacji nie bylam. Uwazam, ze postapilas bardzo madrze i wierze, ze corka wiecej nie bedzie palic
MONIKA19791979
20 października 2012, 13:40jeny ja ci nie doradze ale cię przytulę-tak jak ty mnie-do kosmatej piersi hahahhahahaha-chciałabym mieć taką mamę jak ty- a ja nawet nie próbowałam fajek co ze mnie za nastolatka była hahahha
.morena
20 października 2012, 13:14Przeżywa trudny okres... równieśnicy mają wtedy ogromny wpływ na nasze decyzje, ale jak jest mądra to nie wciągnie się w to, ja bym jej pokazała w necie zdjęcia kobiet ktore palily w mlodosci i teraz jak ich twarze wygladaja, zęby albo są takie programy gdzie laduje sie zdjęcie swoje i ten program w przyblizeniu pokazuje jak się zestarzejemy (jest opcja z paleniem papierosów) - może to ją też zniechęci. Spytałabym się jej czy chce tak wyglądać, czy chce śmierdzieć, że chłopcy nie lubią dziewczyn, ktore palą, że to wygląda wulgarnie w tym wieku itp :) no ale sama jeszcze nie mam dzieci więc mądra jestem w gadce :P Pozdrawiam
mikelka
20 października 2012, 12:46teraz cie naprawde przytule :) ,Uwazam sprawe za zamknieta dot palenia ! Bardzo ladnie zostal ten problem rozwiazany i mam nadzieje ,ze nie zaistnieje sytuacja powrotu do niego :)Buziaki.M.
NaMolik
20 października 2012, 12:21Kochana ta rozmowa swiadczy tylko i wyłacznie o tym, ze radzcie sobie lepiej z nastolatka niż 90% rodzin w tym kraju, myslę ze nic innego nie mozna zastapic takiej rozmowy i tego co sie wydazylo, jestescie dojrzała rodziną, a takich sytuacji poprostu nie da sie unikniać trzeba sobie z tym radzic a wy radzicie sobie wysmienicie!!!! Pozdrawiam i trzymaj sie ciepło.