Ja już nie umiem żyć bez Was, bez Waszych pamiętników, bez Waszych komentarzy... Nawet jak nic nie napiszę w pamiętniku, to wchodzę do Was i czytam i czytam i zostawiam ślad swych stóp
Motywujecie mnie bardzo. Tylko, że ja jestem taki leń ćwiczeniowy, że ech szkoda gadać
Chodziłam na siłownię i wszystko było dobrze. Ale teraz nie chodzę na siłkę, bo mój facio ma tyle roboty, że nie może z Maciupeństwem zostać. A w domu NIE POTRAFIĘ się zmobilizować. No dupa wołowa ze mnie taka. Nie wiem, co mi się stało. Zawsze lubiłam ćwiczyć i ruszać się. Ale się wezmę, naprawdę, na serio. Dietowo to mi to nawet całkiem nieźle wychodzi, czasem zgrzeszę, ale raczej przestrzegam diety. Chodzę na bazaro-spacery z małym Wielkoludkiem i kupuję warzywa, owoce, CHUDE MIĘSKO (nie Emilko, nie mówię o Tobie)
Kilka tygodni temu z wielkim zapałem postanowiłam zacząć robić a6w. Naczytałam się o tym, naoglądałam się na you tube jak to się robi i zakomunikowałam Julce i Pawłowi, że od poniedziałku zaczynam. To było już ze 3 albo nawet 4 tygodnie temu. Jakoś te poniedziałki mi uciekają i nie mogę zacząć. Bo u mnie po niedzieli jest od razu wtorek. No i jak tu zacząć od poniedziałku? Miałam wczoraj zacząć, ale piwko mnie zapodano, a potem zrobiło się strasznie późno, trza było Majkosia nakarmić, iść pod physznic i spaciulki. I znowu się nie udało
Ale tu z tego miejsca obiecuję, że od poniedziałku 19 marca 2012 roku zacznę robić a6w, bo jak nie, to mi dokopcie do doooooopy, ale tak porządnie, cobym poczuła aż pod łopatkami ![]()
Dzisiaj jest u nasz 10 stopni, ale jest szaro buro i ponuro. Ale po obiedzie muszę iść z Majkoskim na zakupy kupić jej kurtałkę wiosenną. Wczoraj kupiliśmy czapeczkę i butki takie fajne na 6-12 m-cy, takie adidaski superanckie. O takie:Nie mogłam się zdecydować, które ładniejsze, no to wzięłam 2 pary. Ale że szkoda mi baterii w telefonie marnować na 2 zdjęcia, to zrobiłam zdjęcie obu bucików naraz
Acha, Krzysio dziękuje za wszystkie słowa zachwytu, achy i ochy pod jego adresem
Byłam już dzisiaj z Majunią w centrum handlowym, oglądałyśmy kurteczki, ale wszystkie jakieś takie cienkie były. A jak była w Smyku jedna fajna, to kosztowała 135 zł
Maciupeństewko nauczyło się ostatnio parskać. I robi to, kiedy tylko najdzie ją ochota. I pluje przy tym tak, że zapluwa wszystko dookoła. Wczoraj postanowiła parskać przy karmieniu zupką, więc zapluła mi spodnie, a sobie twarz i włosy. Dzisiaj przy deserku malinowym też sobie pluła i parskała tak, że cały leżaczek poszedł do prania, Majkowe włoski były w czerwone kropki, a twarz miała tak zmasakrowaną na malinowo, że o kropkach na moich rękach nie wspomnę. Ale cóż, mam nadzieję, że wyrośnie z tego.
Acha, odpowiadam na pytanie "skąd ja biorę tyle optymizmu, humoru i energii". Ano właśnie nie fiem
No dobra, koniec tych przechwałek, bo po łapach sobie dam za tą próżność!
Moje menu na dziś:
Śniadanie - bawi się niewychowana dziewczyna (gra-hamka) ze srem białym szczuplutkim
I co do tego? I kawusia, ale nie od Krzysia, bo się spieszyłam do ginesa na samolota.
Obiad - pierś kurczaka w ziołach, kasza gryczana i pyszna surówka
Zdjęcia kolacji nie ma, bo byłam taka głodna, że szybko zjadłam i zapomniałam zrobić zdjęcie
Lecę poczytać, co tam żeście zmalowały dzisiaj, diabełki małe
Kłaniam się w pas, całuję w kolanka i w paznokcie u nóg
MONIKA19791979
15 marca 2012, 10:53kochana nie ma nigdzie twego pisu odblokuj go bo i gosia go nie ma:(( od czego zacząć-po co małemu dziecku buty?????karygodne to:)))mój miał duzo butów nie chodząc jeszcze i po co pytam po co'????ale mamy są dłupie-ja latem boso go wózkiem woziłam to ludzie pytali czy na buty mnie nie stać-a ja w takie upały nie miałam serca mu tej małej nózi pyzusi wciskać w buciorki.Jedynie do kościoła zakładałam bo próbował juz dreptać :))słodkie czasy haaa ale bym chciała jeszcze raz to przeżyć takie maleństwo sama słodycz-mój tez jest fajowy gada jak nakrecony(po mamusi_) po co się katować tym a6w jak można od DZISIAJ zacząć robić normalne brzuszki A od poniedziałku nie zaczyna sie nic zrozumiano---proszę o odblokowanie wpisów:))
MONIKA19791979
15 marca 2012, 10:37monia uwierz mi ze go nie mam w ost wpisach wiec się nie gniewaj zaraz przeczytam Osttnio tak miałam z marusią ze nie widziałam jej wpisów jedynie komentarze a jak weszłam w jej profil były Moze przez pomyłkę coś nacisnęłaś ze nie widać twego wpisu-a moze na cenzurowanym jestem zaraz pokomentuję buziolki
Martaa91
15 marca 2012, 10:23a moze razem zaczniemy robic A6W ?:D bedzie razniej:D
Ninka1985
14 marca 2012, 20:11Jak zwykle rewelacyjnie się Ciebie czyta:) Trzeba było iść do tego kabaretu :))
anna.bukaczewska
14 marca 2012, 11:21no i jak tam na samolociku ? jakieś szczegóły będą czy tamenica ?
anna.bukaczewska
14 marca 2012, 11:19tak to musi być genetyczny optymizm albo wyssany z mlekiem matki , dobrze że moje pociechy wyssały to po mnie a nie po tatusiu hihihi ;-)))
EmilyEmily
14 marca 2012, 10:21dziękuje za komplementa :) hihi haha, a moja córcia jak zobaczyła Twój obiad to powiedziała "Tego zielonego gluta to bym nie zjadła" HAHAHAAHAHAH się uśmiałam dodatkowo przy Twoim wpisie :)
oszqrde
14 marca 2012, 08:32a to dobrze, to młodsza, będę ją mieć na względzie jakby co :D
oszqrde
14 marca 2012, 08:30aleś błyskawiczna, ledwo zaproszenie wysłałam, a już żeś w znajomych :D a ile to Twoje bobo ma miesięcy? może się nada dla mojego syna ;P
Martaa91
13 marca 2012, 21:55piękny obiad, jakbym mogla to bym teraz taki zjadła :)