Myślałam, że to już dzisiaj, ale dieta ma być od jutra rana. Dzisiaj zakupiłam potrzebne składniki na jutro. Ale dzisiaj bardzo mało zjadłam i zero słodyczy :) Korciło mnie, bo mam Toblerone białe w torbie wózeczkowej (to taka torba, która mi wisi u wózka mojej dzidzi), zawsze podżerałam na spacerku :). Ale dzisiaj powstrzymałam się. Jadłospis jest spoko. Nie ma jakichś udziwnień, normalne jedzenie. Nie tam, że ryż z marchewką :). Zgrałam sobie też trening na mp3 i jutro na siłowni będę go uskuteczniać. Kurde, jak nie schudnę, to się normalnie pochlastam...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mag15
3 stycznia 2012, 23:11Ciekawa jestem jak nam bedzie szlo, bo mamy podobna wage i cel do osiagniecia. Podobno poczatki sa ciezkie a pózniej to bedzie z gorki.
Monia1076
3 stycznia 2012, 22:19Ale to nie są przekąseczki dla dzidzi, bo ona ma prawie 4 m-ce. TO SĄ MOJE WŁASNE PRZEKĄSECZKI!!! Ale już nie będę nic podjadać :)
Izazen
3 stycznia 2012, 21:58Nie chlastaj sie bo dasz rade i ja wiem jak to jest jak sie ma mała dzidzie i pelno malych przekąseczek dla dzidzi w torbie eh kusi korci :) ale ja sie motywoje ze jak zrzuce te kilogramy to bede miala wiecej energi do biegania z moim synkiem jak juz zacznie biegac :). Pozdrawiam
telimena36
3 stycznia 2012, 21:49Jeżeli tylko będziesz się trzymać ścisło diety i dołożysz trochę ćwiczeń to na pewno schudniesz.Powodzenia. I Pozdrawiam