Co do wykonanych ćwiczeń to jestem zadowolona, tylko szkoda, że Marysia nie dała mi dokończyć tańca brzucha...
dalej Marysia jest chora i bierze zaszczyki [musimy siedzieć w domu].
Bardzo zadawala mnie też fakt, że na wadze [ codziennie rano staram się ważyć] nie ukazuje się 71 kg [bo od kilku miesięcy ta liczba mnie nękała].
Dzień bez słodyczy 8
JustynkaF
23 maja 2013, 11:59Chyba też muszę sobie wyliczać dni bez słodyczy, może jak ujrzę liczbę wytrwania, to nie będzie kusić :)
erazeme
23 maja 2013, 11:53powodzenia dalej!:))