Witam !!!
Coś pomyliło mi się z numeracją i dwa razy zrobiłam dzień 6. To dopiero początek ,a ja już coś zwaliłam.
Dzisiaj niestety nie ćwiczyłam , bo wpadły koleżanki i tak jakoś nam się zeszło, a teraz to już nawet nie mam siły. Zresztą jak zacznę skakać to obudzę wszystkich w domu ;)
Menu:
Śniadanie: kakao + grahamka i kromka razowego z dżemem
Obiad: leczo z cukinii + 3 kromki razowego
Przekąska: kanapki z dżemem
Kolacja: odpiekane młode ziemniaki z ketchupem
Miałam ograniczyć ziemniaki , ale teraz są młode, a ja uwielbiam ;( No i co tu zrobić ? W końcu nie samą dietą człowiek żyje, nie?
Dobranoc ;)
Powoli_do_przodu
8 lipca 2015, 07:28Numeracja to tylko cyfry. Liczą się efekty :) Najważniejsze że ćwiczyłaś. A oprócz skakanki można zawsze poćwiczyć coś innego. Lepsze to niż nic. Np brzuszki. Wtedy nikogo raczej nie obudzisz :) Martwi mnie jednak Twoje menu. Wydaje mi się zbyt skromne. Brak świeżych owoców i warzyw. Spróbuj wprowadzić sobie np jako drugie śniadanie jakiś owoc. Chyba że to jakaś dieta eliminująca??? Pozdrawiam
mojra666
8 lipca 2015, 15:25Dziękuję za rady postaram się coś z tym zrobić. Nie stosuję wymyślnej po prostu jem to na co mam ochotę, albo to co ugotuję dla całej rodzinki ;) Co to warzyw i owoców to rzeczywiście masz raję ;)
angelisia69
8 lipca 2015, 04:22przeciez ziemniaki sa zdrowe to po co je ograniczac?zrodlo zdrowych wegli,ale dodalabym bialka do twojego menu bo same w nim wegle
mojra666
8 lipca 2015, 15:28No rzeczywiście jakoś tak wychodzą mi same węgle , jakoś nie zwróciłam na to uwagi. Dopiero zaczynam , więc dziękuję za przydatne spostrzeżenia ;)