Wiem, że nie piszę zbyt wiele na temat mojego odchudzania.
Ostatnim razem spotkałam się z krytyką, a poza tym po prostu chyba mi się nie chce tego opisywać.
Tak czy inaczej jest spadek.
Zeszły tydzień w piątek było 52,2 dziś 51,4.
Jest w miarę.
Co jem?
To co chcę.
Nutella, chleb ciemny, słodycze w każdej postaci, jogurty, drożdżówki, rogale, ptysie, ciasta, szynki itp + zielona herbata, woda i kawa w dużych ilościach.To co chcę.
Czego nie jem?
Obiadu: mięsa, ziemniaków, makaronów, ryżu, kaszy, sosów itp.
Jak się czuję?
Spoko - jem tylko to na co mam ochotę i co chcę.
Jakieś "działania niepożądane"?
ŻADNYCH.
Miałam problemy z cerą - teraz mimo, że jem sporo niezdrowych produktów jest normalnie.
Całkiem.
Nie przekraczam 1500kcal na dzień.
Jem w określonych, regularnych porach w niezbyt dużych ilościach, ale to co CHCĘ.
Tallulah.Bell
18 maja 2013, 14:34Ciekawa metoda. Ale jeśli działa to śmiało ją kontynuuj. Powodzenia.
Endzi1989
18 maja 2013, 13:53dziękuję za życzenia :) i tez zyczę powodzenia w walce z kg . kurde też mam problemy z cera drobne krostki jak u nastolatki i nie wiem co z tym robic