Jestem 22-latką. Mam wspaniałego narzeczonego, jednak nie jestem do końca szczęśliwa. Mam kompleksy i to bardzo duże. Wstydzę się rozebrać przed narzeczonym, najlepiej dla mnie jak przebieram się w pokoju gdzie nikogo nie ma.
W zeszłym roku byłam już na bardzo dobrej drodze, chodziłam na siłownię praktycznie codziennie, odpuszczałam tylko w weekendy, ale trzymałam dietę. Co z tego jak po kilku miesiącach nagle przestałam tam chodzić, nie miałam konkretnego powodu.
Od kwietnia 2015 roku przytyłam około 10 kg. Nic dziwnego, jeśli jadłam co chciałam, o której chciałam..
Na szczęście nadszedł ten dzień, a właściwie wieczór kiedy powiedziałam dość. Nie chcę się wstydzić samej siebie, swojego ciała, nie chcę mieć tylu kompleksów, chcę być w końcu pewna siebie ! Nie chcę się wstydzić na plaży jak co roku i zakrywać się ręcznikiem. Wiem, że do lata w sumie nie jest zbyt dużo czasu, ale wiem, że mogę zmienić swoje ciało chociaż trochę, Może być ono lepsze, jędrniejsze.
Jutro rano zmierzę się dokładnie i zważę.
Moje postanowienia?
1. Jeść zdrowo
2. Pić wodę
3. Ćwiczyć co najmniej 4 razy w tygodniu.
4. Nie jeść słodyczy ani słodkich przekąsek (moje uzależnienie, przecież można samemu upiec sobie zdrowe ciasteczka owsiane itp.)
5. Nie pić alkoholu ( 1 lampka wina kiedy będą urodziny kogoś bliskiego - nie więcej!)
6. Na ślubie cywilnym siostry w lipcu 2016 prezentować się godnie, z dużo lepszą. - jestem świadkową
7. W październiku 2017 na ślubie kościelnym siostry wyjść z wymarzoną sylwetką i bez kompleksów ! - jestem świadkową
Wszystko da się zrobić, trzeba tylko chcieć i nie zawalić.
Życzę sobie POWODZENIA !!!!!
andziasek90
19 lutego 2016, 08:28Twoje postanowienia są prawie identyczne jak moje ;) Trzymam kciuki! :)
Kolorowa7
17 lutego 2016, 14:05Dasz radę ! Trzymam kciuki :) najtrudniej zacząć :) Powodzenia!!
jamida
17 lutego 2016, 08:12powodzenia!