Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
frustracja i żal


Jestem na diecie vitalia 1,5 miesiąca.Schudłam 4 kg i waga juz ani drgnie.Przed ciążą ważyłam 60-62kg z wahaniami.Przed samym porodem 75kg.Teraz 68kg. Przyznam że bywa że nie ćwicze regularnie opuściłam juz 3 treningi z powodu zmęczenia i zapracowania w domu.Krmie piersia juz 4 miesiące.Dzieckiem zajmuje sietylko ja i mąż który wraca dośc póxno do domu.Więc codzienne sprzatanie, panie, prasowanie, gotowanie, pies, zakupy wraz z dzieckiem, bo nie mam pomocy od rodziny dopraowadzaja mnie do totalnego zmięcznia.Wstaje jeszcze przecież w nocy do dziecka.Staram sie przestrzegac wykupionej diety.
Grafik mam napiety, bo jeszcze jak uda mi sie dorwać wolna godzine to się uczę dodatowo.
Ciężko pracuję. Jestem zawiedziona że tak wolno schodzę z wagi. moje kolezanki które urodziły w podobnym terminie potraciły juz zbędne kg.Maja pomoc od rodziny więc sie wszystkim nie zajmuja same i też karmią piersią

Więc dlaczego u mnie tak idzie wolno a może juz wcale nie zejdę do swojej wagi???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.