Właśnie... Więc dla zwiększenia motywacji sięgnęłam po motywację zewnętrzną - kupiłam dietę. Przynajmniej będę miała świadomość, że jak nie skorzystam, to stracę pieniądze :)
W sumie zaczynam już teraz. Kupiłam 1,5l butelkę wody, na śniadanko zjadam musli z kefirem, na drugie śniadanie mam kanapkę z ciemnej bułki i wyskoczę do sklepu po jogurt. Dieta startuje od poniedziałku.
Uwielbiam nabiał. Mam nadzieję, że to nie zrujnuje moich planów schudnięcia :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.