Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tłusta beata.


http://www.youtube.com/watch?v=ITE4ca6sLAY&feature=related

Mam zły humor.

 Dzieci w rodzinie głośno się ze mnie nabijały, żem tłusta. Ach, kochane dzieciaczki. 
Ciotka w prezencie kupiła mi bluzkę w rozmiarze i kroju niemalże ciążowym. W dodatku znów wczoraj uległam i umówiłam się z znajomymi na wiosenne chlanie. Nigdy więcej - alkoholowe gastro, późniejszy kac i zawalenie obowiązków. Następnie faza rezygnacji, wpierdalańsko i poczucie ogólnej beznadziei i rozczarowania. Tym samym, z miłego i udanego A doszłam do smutnego i zrezygnowanego Z. Wniosek jest jeden:  abstynencja najlepszym sposobem na dietę.

* w przytoczonym linku tłusta Beata
  • radykalna

    radykalna

    28 marca 2012, 15:19

    Skąd ja to znam. Jednak abstynencja nie wyszłaby mi na dłuższą dietę... a na gastro po % czasem naprawdę nie ma mocnych. Masakra..

  • Hebe34

    Hebe34

    25 marca 2012, 22:17

    I tak jesteś cudna ;-DDD a poczucie humoru masz fenomenalne. Te oddawanie krwi ,i bajzel ..cudnie sie ciebie czyta ;-))

  • cinders

    cinders

    25 marca 2012, 22:15

    alkoholowe gastro, jezu, zawsze ;c

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.