Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Chyba najwyższy czas zameldować się na V, więc jestem.
Planów na nowy rok nie robiłam, bo z moich planów mało co za zwyczaj wychodzi, jedyne co zaplanowałam to to że wpis w pamiętniku będzie jak ogarnę michę, a że ogarnęłam to jestem.
Tak jak już wyżej napisałam dieta jest.
Trzymam się wzorowo i nie zamierzam tego zmieniać.
Idzie mi lekko, łatwo i przyjemnie i teraz już jestem pewna ze wiem jaką drogę powinnam obrać w stosunku do do mojego stałego odżywiania.
Przeanalizowałam wszystkie swoje dotychczasowe diety, wyciągnęłam wnioski i już wiem że najlepiej czułam się nie jedząc mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego.
Teraz zaczęłam od diety dr. Dąbrowskiej, ją zamierzam pociągnąć przez sześć tygodni. Liczę ze dzięki tej diecie uda poprawić mi się odporność i może pomoże mi ona w zwalczeniu wirusa hpv.
Później będzie dieta roślinna, dużo warzyw, owoców i zdrowe tłuszcze.
Zakupiłam sobie książki żeby zdobyć poszerzyć swoją wiedzę na temat diety roślinnej
I z nie cierpliwością czekam na bloga naszej vitalijki Poli, Pola jesteś moim guru!
Z ruchem troszkę na bakier bo odezwała mi się w grudniu kontuzja która kiedyś miałam po stłuczeniu nogi, ale mam nadzieję że już niedługo uda mi się wrócić do biegania.
Nie wiem jak często będę tu zaglądać, ale mam nadzieję że uda mi się bywać tu częściej.
Z resztą same wiecie jak to jest, jak się nic nie robi w sprawach diety to i o czym pisać, ja wolę dodawać pozytywne wpisy niż samo marudzenie pod tytułem po raz setny mi nie wyszło.
Miłego popołudnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 06:06Komentarz został usunięty
Skania79
10 stycznia 2016, 21:24A jaką masz grupę krwi, Sis?
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 06:060 rh+
Skania79
11 stycznia 2016, 16:59To mięsna :(
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 17:05niby tak, ale jak mięcha kiedyś rok nie jadłam to byłam szczuplutka i pełna energii ;)) czyli coś tu jest nie tak z tą teorią ;))
Skania79
11 stycznia 2016, 19:07Też mam )Rh, tylko że - :)) ale czasem jestem żądna krwii, a czasami nawet wręcz chodzi za mną tatar. Od surowizny (jak zjem za dużo) boli mnie brzuch
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 19:24He, he, ja to pamiętałam jaka ty masz grupę, bo moja Monia miała taką samą ;)) Tatar też czasem za mną chodzi, ale to tak raz na rok, od wielkiego dzwonu. Za to jak nie jem mięsa to nie mam też ochoty na słodkie, dziwna zależność. Zielsko mogę jeść bez opamiętania w każdej postaci ;))
Skania79
11 stycznia 2016, 19:31Ja bez kawy słodkiego nie jem :)) No i tatar, ew. czekolada chodzi za mną przed okresem :) No tak, miała :) Kiedyś wysłałaś mi zdjęcie Moni... Jaka to była piękna dziewczyna :))
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 19:34A no była, jak by żyła miała by 39 lat ( w ostatnią sobotę były jej urodziny). Ja przed @ mam ochotę na wszystko, chociaż na WO to akurat mi się nie zdarza ;))
Skania79
11 stycznia 2016, 19:47No nie wiem, ale na WO jestem za leniwa. No i trzeba zrezygnować z kawy :(
MllaGrubaskaa
11 stycznia 2016, 19:49najgorsze pierwsze trzy dni, a potem kawki już się nie chce ;)) w zamian rano wypijam szklanke wody z sokiem z cytryny ;))
Skania79
11 stycznia 2016, 20:38Miałabym wiatry przez tydzień. Cytryna na pusty żołądek?
Skania79
11 stycznia 2016, 20:39By the way...co jadasz na śniadania na WO?
MllaGrubaskaa
12 stycznia 2016, 09:37sałatkę - sałata rzymska, rzodkiewka, ogórek kiszony, pomidorki koktajlowe, papryka, albo grejpfrut i kiwi.
SzczuplaMonika
9 stycznia 2016, 19:42Pozdrawiam i do popisania na forum :) A co to za blog Poli? Zdradzisz sekret?
MllaGrubaskaa
9 stycznia 2016, 20:11W jednym z ostatnich wpisy Pola pisała że ma zamiar pisać bloga, ale jeszcze nie zaczęła, szkoda bo czekam niecierpliwie :)
SzczuplaMonika
10 stycznia 2016, 11:35Nie mam chyba jej w znajomych
MllaGrubaskaa
10 stycznia 2016, 11:37_Pola_ ma otwarty pamiętnik za zwyczaj jak dodaje wpis to jest na głównej ;))
NieidealnaG
8 stycznia 2016, 12:15Tak trzymaj i bywaj tu częściej :) Samych pięknych chwil w Nowym Roku :)
natalie.ewelina
7 stycznia 2016, 19:38Zycze powodzenia... I wszystkiego najjj w 2016
Joannaz78
7 stycznia 2016, 18:18I mnie bezmiesnie, ale nie vegansko Choc Moze I do tego dojrzeje kiedys. Tylko Ze u mnie waga tragiczna.
MllaGrubaskaa
7 stycznia 2016, 19:20U mnie waga nieznana bo 3 stycznia dostałam @, a przed zawsze na wadze więcej. Teraz jakoś nie mam potrzeby wrażenia się i dobrze mi z tym.
azoola
7 stycznia 2016, 16:48Witaj:) zatkało mnie na wieść o przejściu na dietę roślinną !!! Powodzenia :) Pola zaraża :)
MllaGrubaskaa
7 stycznia 2016, 16:52Już kiedyś przez rok byłam na takiej diecie, później na WO i mimo że lubię mięso to widzę że mój organizm woli jednak jak go unikam. Bez mięska byłam szczupła jak szczypiorek ;))
Asik1603
7 stycznia 2016, 16:15Super, że jesteś:) Oj, jak Ty się zepniesz, to pójdziesz jak burza. Co do diety warzywnej, to chyba nie dla mnie. Nie jem mięsa za dużo, ale od czasu do czasu lubię co nieco skubnąć.
MllaGrubaskaa
7 stycznia 2016, 19:21Obyś miała rację :))