Miał być grzeczny weekend , ale się nie udało.
Sobota owszem , grzeczna , ale niedziela już nie.
Pojechaliśmy do teściowej z kwiatkami na dzień matki.
Rano jak składałam teściowej życzenia przez telefon to zażartowałam że przyjedziemy , ale ma być ciasto , mąż temat podłapał i krzyczy że on chce szarlotkę.
No i jak by to była gdyby mamusia swojemu jedynakowi szarlotki nie upiekła.
I jak tu się oprze takiemu cudowi.
Szarlotka z lodami śmietankowymi , niebo w gębie.
Zjadłam całkiem spory kawałek , a że było to nie całą godzinę po obiedzie to najadłam się jak bąk.
Wyrzutów sumienia nie mam , nie często takie wyżerki się trafiają.
Miało być kontrolne po weekendowe ważenie , ale że toalety rano nie zaliczyłam to i spotkanie za szklaną zostało odwołane.
Dziś do pracy na rano , ale całe szczęście tylko do południa.
Rano orbiego nie było , o do pracy autobusem musiałam jechać i bym się nie wyrobiła , no może gdybym wstała o 3 , ale bez przesady.
Poćwiczę po południu.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
SzczuplaMonika
28 maja 2013, 09:23Widzę, że teściowej nie trzeba było 2x powtarzać, hehe :) Też bym nie miała wyrzutów sumienia po takich pysznościach :) Raz na czas, oczywista ;)
PrincessOfHooligans
28 maja 2013, 06:47też jadłam szarlotkę, ale nie w weekend, wczoraj :D
gruszkin
27 maja 2013, 23:52Ale więcej nie bierz tak pod włos teściowej ;P
mark76
27 maja 2013, 20:43Też Jestem JEDYNAKIEM najlepszym dzieckiem mojej MAMUSI HE HE JEDYNAKI TO FAJNE CHŁOPAKI TYLKO Z ZACIĘCIEM DYKTATORSKIM I SZYBKO SIĘ ZŁOŚCIMY ALE MY TO LUBIMY HE HE ALE ZA TO JESTEŚMY TACY MILUSIŃSCY :-) Szarlotkę też przerobiłem w niedzielę ale od teściowej nawet jej się udała HA HA POZDRAWIAM
Asik1603
27 maja 2013, 19:57Kochana, takiej szarlotce też bym się nie oparła. Jesteś rozgrzeszona:)
Idziulka1971
27 maja 2013, 19:36Jak na stole szarlotka to dieta idzie do kąta. Jakie to szczęście, że moja córka już w cukierni nie pracuje ;)
toxicsoul
27 maja 2013, 19:25ale mi narobiłaś ochoty na szarlotkę z lodami! MNIAM!! :)
WielkaPanda
27 maja 2013, 17:33Jejj, domowa szarlotka, mniaaam!
Wisienkawlikierze
27 maja 2013, 16:18Mniam, ależ pyszności!!! Nie żałuj:) Odrobisz na orbim! Uśmiałam się z Twojego wpisu o tej koleżance, co to słoninką na noc się opycha;))) Fajna, nie ma co... Buziolki:***
Chocolissima
27 maja 2013, 14:17mniam!!! a przepis na to cudo masz? :D
holka
27 maja 2013, 12:20Ale musiało byc pysznie...domowe szarlotki sa nie do pobicia :) Raz na jakiś czas takie szaleństwo jest wskazane...ale ja już wiem,że potrafisz być bardzo konsekwentną dziewczyną i spalisz ten nadmiar kalorii i nic po nich nie zostanie...jedynie miłe wspomnienia :)
Nowa30
27 maja 2013, 11:41Mniam mniam :-P
kubinka
27 maja 2013, 10:56heheh a u mnie i sobota i niedziela z szarlotką :) tylko że bez loda :(
Kamila112
27 maja 2013, 09:24Mniam szarlotka :) Wszystkiego dobrego i miłego dnia :)
cambiolavita
27 maja 2013, 09:18Dzieki kochana! No nie kazdy musi lubic to samo, prawda? Wazne sa efekty, a sposoby ich osiagniecia to juz indywidualna sprawa :) Ty i tak cudnie ciwczysz i niejedna kobietka moze brac z Ciebie przyklad!
adgjl1234
27 maja 2013, 08:36ja też wczoraj zaliczyłam wtope :-(( czuje że znów się poddaje
wiolcia2121
27 maja 2013, 08:18Ale pychota! :) Nie zawracaj sobie ani głowy taką szarlotką :P Potraktuj to jako część obiadu ;-)
Kasia2701
27 maja 2013, 07:45Ja też bym nie dała rady się oprzeć takim cudom na talerzu :))) Aż mi ślinka cieknie:))) POWODZENIA
Joannaz78
27 maja 2013, 07:33Szarlotka mniam mniam
maniuraaaaa
27 maja 2013, 07:22dawno u ciebie nie byłam swietnie ci idzie wstaw jakies porównanie :)