Jestem coraz bardziej zmotywowana.
Wczorajszy dzień udało się zaliczyć idealnie. Nawet nie wyciągnęłam łapki po czekoladę która leżała na stole. Duża milka z całymi orzechami. Uwielbiam ją !
Maż jadł , częstował . Podziękowałam i powiedziałam że do Wielkanocy nie jem słodyczy.
Dziś mąż rano w domu. Oczywiście nie ma to wpływu na przebieg mojego poranka , czyli ćwiczenia i dbanie o ciałko.
Co prawda myślałam że rano będę sama więc zrobię balsamowanie i wezmę się za porządki , ale skoro do sprzątania mam pomocnika to doszłam do wniosku że zrobię sobie maseczkę na brzuszek. Zapytałam tylko męża czy mu to nie będzie przeszkadzało i usłyszałam że oczywiście że nie , że skoro mi zależy na tym żeby pięknie wyglądać to on nie ma nic na przeciw.
Szok!
Byłam pewna że powie zupełnie coś innego.
Chyba jednak mój mąż zaczyna dostrzegać jak bardzo się staram i jak mi na tym zależy.
Plan na dziś.
-grzeczna dieta
-dużo płynów
-zero słodyczy
-60 minut hula-hop-zaliczone
-60 minut orbitreka-zaliczone
-33 dzień a6w zaliczone
-maseczka i foliowanie brzuszka- właśnie jestem w trakcie
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
ibiza1984
17 lutego 2013, 16:34Dołączam się do pytania poniżej: gdzie Ty znalazłaś takiego męża? :)
anitka24
15 lutego 2013, 21:21zaszalałaś jak zwykle na orbim i z hula kochana !!!!! podziwiam :-)
STORCZYK79
15 lutego 2013, 20:01interesuje mnie to twoje balsamowanie daje lepsze efekty jesli owijasz się tą folią ?
kuska23
15 lutego 2013, 18:24powtórze po nunusca6778 ze fajny twoj maż:)
nanuska6778
15 lutego 2013, 16:37Fajny Twoj maz:-) ja to sobie moge zalozyc maske p/gaz na glowe, a Jemu i tak bede sie podobala. Jedynie spyta, czy sobie bri nie wydepilowalam:-))) A coreczka super, ale swoje za uszami ma:-))) Juz sie nie moge doczekac, jak Jej lat przybedzie z 5. To bedzie dopiero jazda:-))) Pozdrowionka
WielkaPanda
15 lutego 2013, 15:50Ja też nie jem słodyczy w poście ale ich nie mam w domu. A ty się oparłaś MIlce z orzechami. Szacun. Wczoraj tak mi się chciało słodkiego, że o mały włos nie wyżarłam kakao Puchatek i dlatego tak cię podziwiam za tą czekoladę.
vita69
15 lutego 2013, 14:53gdzie Ty takiego męża znalazłas????????????? :)
monsia85
15 lutego 2013, 10:32super nmajwazniejsze to wsparcie w najblizszych buziaki
good.day.my.fat.angel
15 lutego 2013, 10:26Wsparcie drugiej połówki jest bardzo, bardzo ważne... Cieszę się, że je masz! :)
wionaa
15 lutego 2013, 09:30Mlla to mile , ze nasz faceci potrafią dostrzec nasz trud - trzymaj się i niech nam kilogramy spadają ;)
aeroplane
15 lutego 2013, 09:12gratuluje silnej woli :)
austryjaczka1
15 lutego 2013, 08:47Super aktywność :) Pozdrawiam :) Daje coś to foliowanie brzuch? I jak dokładnie się to robi? :)