Mam go już piąty dzień i mam go dość , albo mnie zatyka , albo mnie zalewa , przeszkadza w spaniu , nie pozwala ćwiczyć!
Oddam więc za free!
Chętnych na katar proszę o pilny kontakt!
Nie wiem kiedy ja się porządnie wyleczę.
Moja mamusia mówi idź na zwolnienie.
Nie powiem poszła bym , ale w grudniu święta , po świętach zaraz rachunek za gaz i pewnie szambo będzie do wybrania , a jak teraz na zwolnienie bym poszła to wypłatę za listopad mogła bym pod mikroskopem oglądać.
Pogoda pod psem.
Zimno , szaro i wieje jak cholera.
Jak to moi koledzy mówią " Dzika baba się w lesie powiesiła i kiecką majta."
Pojawiła się też @!
O dziwo bez boleśnie , bez napadu głodomorry i bez wielkiego wzrostu wagi ( tylko 0.2kg na plusie) a jedynie z kilkoma syfkami na buzi.
Nie mniej zła jestem bo dietę pięknie trzymam , a ćwiczyć nie mogę bo mnie glut zalewa.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuje za wszystkie komentarze.
justyna.ja85
8 listopada 2012, 16:58:) Taka bezbolesna @ to wynik zdrowego odżywiania i ruchu, ja zauważyłam że też lepiej przechodzę @ gdy się dobrze "prowadzę" :) No i takie życie, takie czasy, że człowiek musi się leczyć w pracy a na chorobowe nie pójdzie bo marna kasa....
SzczuplaMonika
8 listopada 2012, 00:06ja trzeci tydzień jem po pół główki czosnku, ileż można... następny tydzień kuracji, na antybiotyku... buuu :( zapomnę drogi do siłowni. No nic. BĘDZIE LEPIEJ- czego nam obu życzę :)
kate3377
7 listopada 2012, 21:56Ja chyba podziękuję;P Nie chcę Twojego kataru;P
WielkaPanda
7 listopada 2012, 17:13A może zrób sobie inchalację? Wyczyści zatoki i będzie łatwiej oddychać. Pozdrawiam cieplutko! P.S. TY masz pryszcze a ja zajadę.:)
Marta.Smietana
7 listopada 2012, 16:40Kochanie na ten katar to Ci mogę dać namiary na mojego eksa :D
MagdalenazWenus
7 listopada 2012, 15:27katar zawsze 7 dni to jeszcze tylko 2 zostaly.Ja przelamalam wstyd i jezdze na rowerze w czapce uszatce,co by sie w kazdym tygodniu nie przeziebiac i wolnego nie tracic na zdrowienie.
wandalistka
7 listopada 2012, 14:44n to jesteś szczęściarą, ze tak ładnie przechodzisz @ :))) ciekawe jak będzie u mnie za te parę dni:)) szkoda mi ciebie z tym katarkiem:(( ja codziennie rano piję wodę z cytryna i jakoś sie na razie trzymam:)
anitka24
7 listopada 2012, 14:36biedna, wszystko na raz :-( wracaj szybko do zdrówka i do nas kochana :-)
Jutka25
7 listopada 2012, 13:43To świństwo niestety trzeba przecierpieć... trzymaj się ciepło ;)
plichcia
7 listopada 2012, 10:38no to będziesz musiała przeboleć jeszcze ten katar, w końcu przecież musi minąć! Ja mam też taki problem że nie lubię chodzić na L4 bo wypłata wtedy jest marna a u mnie to najczęściej każdy grosz się liczy.
cambiolavita
7 listopada 2012, 10:26Hehe, ale podobnie dzisiaj sformulowalysmy poczatek wpisu! Co za zbieg okolicznosci... szok :) Tylko, ze Ty oddajesz katar a ja 7-mke z przodu :)
Piramil77
7 listopada 2012, 10:11I to jest polska rzeczywistosc , smutna :( chory czlowiek nie moze isc na zwolnienie do dostanie taką jałmużne ze nie wiadomo na co to potem wydac
Wisienkawlikierze
7 listopada 2012, 09:45Dzika baba jest the best:) Nie znałam, ale zapamiętam:))) 5 dni za Tobą, jeszcze dwa... a poważnie, zdrowiej szybciutko!!! Buziaczki:***
ewela22.ewelina
7 listopada 2012, 09:08zdrówka.. ja tez chora:D dasz rade:*
anikah
7 listopada 2012, 09:00oj biedna, zdrówka życzę, wiem jak to jest jak pomimo choroby trzeba chodzić do pracy, kiedyś w PL z zapaleniem płuc musiałam chodzić, dostałam tylko te 2 pierwsze dni wolnego a potem nie było bata trzeba było chodzić pomimo zwolnienia bo dyrek twierdził że nie ma mnie kto zastąpić ;/
kuska23
7 listopada 2012, 08:49ja dziś wstalam z katarem i spuchnietymi oczami:-( czuje się fatalnie więc łącze się z Tobą w bólu:-\ dobrze że do pracy na 12 jakoś się rozkręce;-)