Miało być sprzątanie , za będzie leniuchowanie.
Mąż mi jakoś przy porządkach , zawadza i przeszkadza , tak więc dziś tylko pralka popracuje , a reszta poczeka do poniedziałku.
Dziś w planach wyprawa do rossmana , mężowi trzeba wodę po goleniu kupię , więc pewnie skorzystam z okazji i kupię też coś dla siebie.
Trzeba też coś na obiad wymyślić tak żeby było dla dwojga i żeby za wiele się nie narobić.
Ćwiczenia zaliczone , było 30 minut hula-hop , 1 dzień a6w , 45 minut na orbitreku.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Wisienkawlikierze
30 września 2012, 20:32Udał się nam spacerek, do parku też pojechaliśmy:) I co, kupiłaś coś ciekawego w Rossmanie dla siebie?
Nejtiri
30 września 2012, 13:12O, jaki ładny wynik 'ruchowy':)) mąż zamiast przeszkadzać może by by Cię lepiej wyręczył.. ;)
dorota2791
30 września 2012, 07:53Hej, kupujesz wodę taką jak on lubi, czy tę, która Ci sie podoba? Ja też kupuje mężowi kosmetyki i zawsze wybieram takie, których zapach do mnie przemawia. W końcu to ja go wącham:) najczęściej
alicze1
29 września 2012, 21:40no tak leniuchowanie jest fajne!!
MagdalenazWenus
29 września 2012, 21:14fajny dzien
marusia84
29 września 2012, 19:22Wrzucisz męża do pralki :) ???
good.day.my.fat.angel
29 września 2012, 17:36Podziwiam Cię za ten orbitrek, naprawdę... I co dobrego na obiad zrobiłaś? :)
WielkaPanda
29 września 2012, 16:35A pewnie! Poleniuchuj sobie! A ja z Rossmana bym chciała żel pod prysznic waniliowy;)
kuska23
29 września 2012, 15:03to odpoczywaj :-D
lena902
29 września 2012, 14:24Masz Ty siłę do tych ćwiczeń..Ahh rozumiem ,taka mała wymóweczka; -Kochanie jadę do Rossmana kupić Ci wodę po goleniu. A w myślach szał zakupowy dla siebie:)
stobezczterech
29 września 2012, 13:25Masło mi kup bo pojechałam po masło a przywiozłam rajstopy i mrożone zupy - moje przyjaciółki na szybki obiad
aeroplane
29 września 2012, 10:20piekny zestaw cwiczen :))