Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czemu niedziela tak szybko mija.


O ile wczoraj dzień był naprawdę leniwy ,  nic nie robiłam i czas leciał po woli , tak dziś godzina za godziną ucieka jak szalona.
Sobota pod znakiem leniwca była by idealna gdyby nie to że głowa nie od południa bolała . Poleżałam sobie , pooglądałam tv popijając zieloną herbatkę zamiast podjadać coś słodkiego,niestety moje kilogramy doszły do wniosku że jak się lenimy , to się lenimy i nic się nie ruszyły, na wadze nadal 80.5!
Pochwalę się jeszcze że mimo dnia odpoczynku zaliczyłam wczoraj godzinę na orbitreku , dziś też mam zamiar poćwiczyć tylko jak się obiadek uleży , bo wsunęłam niebotyczną ilość surówki z kapusty . Liczę po cichu że troszkę mnie po tej kapuście pogoni do toalety bo dziś rano cosik mnie przytkało i jakaś taka ociężała się przez to czuję.

Pozdrawiam serdecznie , i niech nam kilogramy spadają.

Lecę poczytać co tam u was.
  • chce.byc.chuda

    chce.byc.chuda

    16 stycznia 2012, 00:35

    Gratuluję samozaparcia :) trzymaj się! ;*

  • pola987

    pola987

    15 stycznia 2012, 23:06

    no to nie całkiem leniwa ta sobota skoro znalazłaś czas na ćwiczenia :) tak trzymaj! a waga tak czasem ma, że stoi... skubana :/

  • nanopiko

    nanopiko

    15 stycznia 2012, 22:57

    mnie też czasem lenistwo przytłacza, ale nie dajemy się laska!!!

  • ola1215

    ola1215

    15 stycznia 2012, 16:32

    A ja to dziś wyglądam jak balon :/ Nie wiem czemu :(

  • KasienkaFMI

    KasienkaFMI

    15 stycznia 2012, 14:48

    miłej niedzieli :*

  • Yankee

    Yankee

    15 stycznia 2012, 14:45

    o ty też ćwiczysz na orbitreku :) tylko ja nie daję rady jeszcze wytrzymać godziny... ale powoli dochodzę do 20min :D miłej niedzieli :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.