Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a jednak na sportowo:)


Święta, święta i ...nareszcie po świętach:) Mimo jakiegoś tam jednak obżarstwa czas spędziłam troszkę sportowo. Wczoraj rano biegałam, za to dziś wieczorkiem zaliczyłam stepper. Zamówiłam sobie u Mikołaja...jakieś cztery lata temu. Wyciągnęłam go po długiej przerwie. 40 min. 420 cal, zawsze to coś:)a 3000 kroków. Może jutro powtórka:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.