Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
miało być wolne popołudnie...


Niby luz, a jakoś nic nie udało mi się specjalnie zrobić. Mała tak absorbuje, że nie sposób zabrać się za cokolwiek. Odrobiłam z młodym lekcje...jesteśmy w IV klasie...przyroda...Małe zakupy, gotowanie obiadku dla rodziny na jutro, oddzielnie dla siebie, oczywiście...niby nic, a czas zleciał. Teraz jeszcze pędzę do mojego gabinetu ustawiać nowy stół do masażu. Już nie mogę się doczekać:) Żebym choć mogła od czasu do czasu sama się na nim położyć...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.