Nie jest dobrze. Odstawiłam leki przeciwbólowe, bo już mogłam się normalnie poruszać. A tu klops, dalej boli. I znów wizyta u ortopedy. Co gorsza w czwartek wyruszam do Poznania na metamorfozę Vitalii. Trzeba będzie dużo pochodzić po sklepach i sesja zdjęciowa... Jakoś może dam radę na tych proszkach przeciwbólowych. Na razie muszę się oszczędzać.
Czwartkowy wynik nie był zachwycający, ale cóż zrobić - siła wyższa. Muszę się pilnować z dietą, bo ostatnio trochę cieplej się zrobiło a ja nie umiem się oprzeć lodom. Zjadłabym każdą ilość.