Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PMS;[ + zazdrość męża ;D


Pierwszą po ciąży @ miałam podczas pobytu w Polsce. Właśnie zbliża się kolejna. Czuję to całą sobą Czuję, że:
*zeżarłabym wszystko, co znajduje się w kuchni i to nadal nie byłoby to, czego szukam i na co mam ochotę,
*szukam zaczepki (wchodzenie na temat pieniędzy i teściowej w rozmowie z mężem, to grozi wybuchem wulkanu)
*mam mniej cierpliwości
*nie mogę znaleźć tematu do rozmowy z mamą, czy znajomymi, z którymi zawsze tematy były...
... itd, itp...


Czyli ogólnie, ciąża nic nie zmieniła i nadal przed @ zamieniam się w jędzę straszną i ostrzegam, bez kija nie podchodzić!!!

Kurde, wkurzam się na potęgę, bo już tak dobrze mi szło z dietą, a tu trzeba coś zjeść, bo ochota jest na wszystko, a jak sobie nie pozwolę, to będą ofiary w ludziach Swego czasu jeszcze bym się pohamowała troszkę, najwyżej spaliłabym 2 razy więcej papierosów, niż zwykle, ale skoro nie palę (to już... hmmm, ile dni? tydzień? czyżby?), to muszę coś przegryźć, bo bym zwariowała!!!

Tak z optymistycznych rzeczy, to moja córunia jest kochana: wczoraj po karmieniu o 19.00 zasnęła i nie obudziła się w nocy wcale, dopiero ok. 7.00 dziś rano. Oby tak dalej

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zapomniałam! Miałam Wam napisać, jakie sceny zazdrości urządza mi ostatnio mąż Na szczęście raczej robi to z uśmiechem na twarzy, dlatego traktuję to bardziej jako przekomarzanie się, ale jakby nie było, skądś się to bierze.
Chodzi o to, że jest tu u nas polski sklep z artykułami dla dzieci i niemowląt. Mniej więcej w połowie ciąży, kiedy już wyglądałam... tak jak wyglądałam, zaczęliśmy chodzić po takich sklepach, aż trafiliśmy do tego z polskimi artykułami. Stwierdziłam, że właściciel, a jednocześnie sprzedawca jest całkiem całkiem, ale oczywiście zachowałam to dla siebie. Już wtedy sprzedawca "za bardzo się spoufalał", jak stwierdził mój mąż, gdyż zdrabniał moje imię i nieodpowiednio akcentował... Poza tym, kiedy robiliśmy u niego zakupy, to mimo, że byliśmy obydwoje, on zazwyczaj zwracał się do mnie. Od dłuższego czasu się nie widzieliśmy, ale potrzebowaliśmy coś dla córuni, więc pojechaliśmy do tego sklepu. Kiedy pan mnie zobaczył, to zaniemówił, po czym zaczął komplementować "Jaka zmiana!", "Jak ty szybko wróciłaś do formy!", "Pięknie wyglądasz!" itd. Wzroku ze mnie nie spuszczał Wiedziałam, że mąż się gotuje A ten na koniec, kiedy już zmierzaliśmy do wyjścia, powiedział do mojego męża: "stary, ale ty masz szczęście, taką masz żonkę super! Lepiej dobrze jej pilnuj." Odkąd tylko wyszliśmy, czekałam na komentarz. Spojrzałam na męża, a on: "zapamiętaj, że byliśmy tutaj ostatni raz! Fajer będzie mi się na żonę grzał... Na 100% ślinił się na widok twojej dupki kiedy wychodziliśmy", po czym parsknęliśmy śmiechem, więc wiedziałam, że nie mówi poważnie. Ale oczywiście wypominane miałam przez cały dzień i nawet "pożalił" się mojej mamie, że to ja podrywam innych facetów...


Dobrze, że mąż nie bierze wszystkiego tak mocno do siebie. Przynajmniej było z czego się pośmiać, a ja troszkę się dowartościowałam, nie ma co ukrywać...

No, to sobie humorek poprawiłam troszkę, a teraz...pójdę coś przekąsić
  • pollka

    pollka

    19 stycznia 2012, 19:34

    Super! Nie obrazilabym się jakby jakiś facet powiedział mi coś miłego na temat mojego wyglądu. Niestety raczej jest na odwrót. Jak nawet napomkne ze jestem niezadowolona z tego jak wyglądam to raczej mówią coś w stylu'nie przejmuj sie' grrrrrrr. A co do humorkow przed dniami '0' to nawrzeszczalam ostatnio na mojego ze skarpetki zwinal wrzucił tak do prania, jak ja tego nie znoszę.

  • LunaLoca

    LunaLoca

    17 stycznia 2012, 12:24

    Ja na szczęście nie mam tak jak ty przed okresem. Czasem tylko boli mnie brzuch i wtedy też robię się okropna. Rzeczywiście masz fajnego męża :) i chyba fajnie czasem poczuć, że jest zazdrosny :)

  • nata89

    nata89

    17 stycznia 2012, 10:29

    ja mam tak samo przed okresem :P ostatnio obrażałam się o byle co, z małej rzeczy robiłam wielką aferę :)

  • takaja27

    takaja27

    17 stycznia 2012, 09:32

    fajnie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.