OSOBA TA URODZIŁA DRUGIE DZIECKO 3 MIESIĄCE TEMU I OBECNIE WAŻY OKOŁO 46KG!!!
Nawet nie będę poruszać już tematu jej odchudzania w czasie zagrożonej ciąży...Chodzi o to, że ta znajoma lubi być w centrum uwagi, wydaje jej się, że jest pępkiem świata i boi się, że uwaga otoczenia może się przenieść na kogoś innego...
Ale ja jej udowodnię
Ale ja jej udowodnię
Żeby było jasne: nie chcę wyglądać jak anorektyczka. Mam zdjęcia sprzed 1,5 roku, kiedy ważyłam 53kg i wiem, że wyglądałam bardzo dobrze [skromnisia;P]
Wczoraj znów udało mi się nie zeżreć ciasta. Dziś ciąg dalszy walki... Jeszcze, masochistka, zrobiłam spaghetti na obiad...
pollka
12 grudnia 2011, 18:50A to wredna malpa ;), mam podobna znajoma. Jak przyszla odwiedzic mnie i mala to najbardziej ja interesowalo to ile juz schudlam po ciazy. Jak chodzilam w ciazy to zadzierala mi bluzke zeby sprawdzic czy juz mam rozstepy....grrrr, musze nadmienic ze ona ma ok 1.70m i wazy ok 50kg...wieksze grrrrr. Chyba jestem zazdrosna ;P
emidi
12 grudnia 2011, 16:05Też tego nie rozumiem.. Ja najbardziej nie lubie, jak kobietka chudsza odemnie mowi przy mnie "ale ja jestem gruba.. -.-
korbaaa
12 grudnia 2011, 12:15najwazniejsze to czuc sie dobrze we wlasnym ciele!!!!
takaja27
12 grudnia 2011, 11:26hehehhe, masochostka! Nie sluchaj "zyczliwych" kolezanek. Dobrymi checiami pieklo wybrukowane...
fraupilz
11 grudnia 2011, 15:43PS. Mamy taki sam wzrost i cel. Ha!
fraupilz
11 grudnia 2011, 15:42Z tego co widzę po pasku, masz normalny cel i wcale nie chcesz jakoś drastycznie schudnąć. Sytuacja jest lekko lipna, ale bardzo dobrze sobie z nią radzisz :)
Julcia0050
11 grudnia 2011, 15:33Świetny wpis! ;P walcz....!! :) powodzenia! :)