Jak to jest, że kiedy się odchudzałam, miałam apetyt na wszystko. Kiedy się nie odchudzałam, też miałam apetyt na wszystko. W skrócie: zawsze byłam żarłaczem
A TERAZ?
Teraz, kiedy jestem w ciąży i teoretycznie mogłabym sobie troszkę pofolgować, ja nie jem.
No to mówię- ok, skoro nie mam apetytu na wszystko, to będę jeść to, co najbardziej potrzebne dzidzi.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać.
Nie mam apetytu ani na to, co niezdrowe, ani na to, co zdrowe. Mój apetyt zaginął!!! Całkowicie! Zniknął!
Początkowo miałam chociaż smaczki na soczki owocowe. Teraz już nawet od nich mnie odrzuciło. Owocki to taaak, jak najbardziej, ale ile na samych owockach można jechać? No i jakieś mięsko też by się przydało Maleństwu, prawda? Więc wmuszam w siebie, mimo, że mnie odpycha.
No, a tak poza tym, to kiedy już zaczęłam się cieszyć i myśleć, że tak się dobrze czuję i że chyba wszystkie te ciążowe niedogodności mnie ominą, to zaczęło mnie mdlić i... i zaczęły się wymioty poranne...
Oby jak najszybciej mi przeszło.
A TERAZ?
Teraz, kiedy jestem w ciąży i teoretycznie mogłabym sobie troszkę pofolgować, ja nie jem.
No to mówię- ok, skoro nie mam apetytu na wszystko, to będę jeść to, co najbardziej potrzebne dzidzi.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać.
Nie mam apetytu ani na to, co niezdrowe, ani na to, co zdrowe. Mój apetyt zaginął!!! Całkowicie! Zniknął!
Początkowo miałam chociaż smaczki na soczki owocowe. Teraz już nawet od nich mnie odrzuciło. Owocki to taaak, jak najbardziej, ale ile na samych owockach można jechać? No i jakieś mięsko też by się przydało Maleństwu, prawda? Więc wmuszam w siebie, mimo, że mnie odpycha.
No, a tak poza tym, to kiedy już zaczęłam się cieszyć i myśleć, że tak się dobrze czuję i że chyba wszystkie te ciążowe niedogodności mnie ominą, to zaczęło mnie mdlić i... i zaczęły się wymioty poranne...
Oby jak najszybciej mi przeszło.
zoykaa
26 lutego 2011, 01:26dziekuje Ci za bardzo mile i piekne slowa:)Zycze wszystkiego dobrego,ale najwazniejsz-zdrowka dla dzidziusia!!!Badzcie szczesliwi:)Zoyka
kiszonka
22 lutego 2011, 07:51kochana, czekaj tylko przejda mdłości ;))) buziaki i trzymaj się :*
karenknightly
19 lutego 2011, 15:01Ja się ostatnio często nie mogę zdecydować na co właściwie mam ochotę... Częściowo przez to, że nie wiem co mnie ostatnio uczula - ostatnio podejrzewam banany, które zawsze lubiłam :/ Chwilami mam nudności (ale bez wymiotów), ale generalnie staram się dalej jeść różnorodnie (w tym częściej niż kiedyś mięso). Gdybyś szukała inspiracji na jakieś ciekawe posiłki, to zapraszam do swojego pamiętnika... Życzę dobrego samopoczucia i pozdrawiam!
Karotka21.karolina
18 lutego 2011, 16:063maj się Kochana:) a jeść musisz ze w/g na dzidzię:)