Ihaaa coś się ruszyło !
Mam nadzieję , że jutro będzie tyle samo albo mniej, ale podchodze do tego sceptycznie, gdyż wczoraj wypiłam dwa piwka, a ja po alko zawsze spadek wagi mam, a dwa dni póżniej wraca 2 razy tyle co spadło :P
Dzisiaj: o 8 rano zwlokłam się na FAT BURNING
myślałam, że umrę. Kac niewielki, ale go odczułam !
12 godzin później byłam na AQUAAEROBIC'u !
Po prostu jestem zachwycona, a prowadzącą kocham ! :)
Jutro dopiero będzie sprawdzian sił - Ostatki !
Najpierw będziemy u nas, potem wyruszamy podbijać kluby. Niewiem co to będzie z alko ...
Ale ale , jestem nakręcona bo robię za swatkę ^^
Dziewczyna która zagęszcza mi rzęsy ma 27 lat,
mam dwóch kolegów kawalerów w wieku 30 lat
i jutro się zapoznają u nas ! hah !
Miłego ostatkowania !
Czekoladoholiczka.
28 listopada 2011, 20:24I jak po weekendzie i ostatkach? :D
reiven
26 listopada 2011, 11:34:) baw się dobrze!
trinity801
26 listopada 2011, 09:16Oj, uważaj z tym alkoholem, żeby się nie okazało że ten spadek chwilowy :P Heh, u mnie jakoś ostatki przechodzą bez echa... i dobrze, bo jakoś nie mam ochoty nigdzie wychodzić w tym roku... :-)
Laydee87
26 listopada 2011, 08:14:) moja mama też się lubiła swego czasu bawić w swatkę, a co jej wyszło to to, że jestem z moim obecnym:P co do ćwiczeń to gratuluję! ja się nie mogę przez to zimno zebrać:/ a waga napewno wkrótce zacznie Ci spadać, czasem tak jest że dłużej stoi w miejscu a potem sama poleci w dół, zobaczysz:) 3mam mocno kciuki!
piersiastamycha
26 listopada 2011, 07:56Oby swatanie Ci wyszło i ból głowy był najmniejszy:))